https://swisstrade.exchange/ Jest ktoś w stanie dać mi opinie o tym brokerze? Dostałem od nich dobrą oferte ale nie wiem co to jest
#gielda
#gielda
W tekście opisuję moje doświadczenia z "brokerem" Swisstrade Exchange. W mojej opinii jest to przekręt nastawiony na udawanie prawdziwego brokera, kiedy naprawdę pieniądze giną bezpowrotnie po przelaniu na ich konto. Wrzucam ku przestrodze - agenci brokera wciąż dzwonią i zachęcają do "inwestowania"
zWykop.pl
Z komentarzy znalezionych z internecie (m.in. na Wykopie) wynika, że agenci Swisstrade Exchange wciąż dzwonią po ludziach i nakłaniają ich do "inwestycji".
W momencie rozpoczynania z nimi współpracy nie znajdywałem opinii o nich w internecie, a nawet teraz pierwsze strony wyników z googla dla zapytania "swisstrade exchange" prowadzą do ich własnej strony.
Liczę na to,
Natomiast pierwsze zdanie to nie wiem, truizm? Od kiedy zacząłem inwestować w różnych miejscach, mój telefon musiał trafić do jakiejś bazy, ponieważ regularnie dzwonią do mnie agenci z ofertami inwestycji nie tylko na forexie, ale też agenci inwestycyjni różnych banków, ludzie zachęcający do inwestycji w obligacje, fundusze itp. itd. Do tej pory nie miałem z tym żadnych problemów,
Najgorsze, że nigdzie nie szukam takich stron, ich agenci sami mnie znajdują. I po odmówieniu co najmniej dziesiątce, ten mnie uwiódł swoją osobowością... Głupia sprawa, mechanizm tego co się zadziało, pewnie byłby ciekawy dla jakiegoś psychologa
Cóż mogę powiedzieć, dałem ciała. Zbieg kilku okoliczności, jak to, że miałem dobre doświadczenia z brokerami o nie lepszych stronach, a także miałem akurat trochę wolnej gotówki na inwestycje, na które z kolei nie miałem zbytnio czasu, by się w nie zagłębiać. Największe wpływ miał tutaj pierwszy agent - gościu naprawdę brzmiał super profesjonalnie, w tle słyszałem rozmowy w call center i wszystko odbywało się prawie dokładnie tak, jak u
"Od ponad dwóch miesięcy bezskutecznie staram się o wypłatę środków zainwestowanych u brokera Swisstrade Exchange, mającego stronę pod adresem https://swisstrade.exchange. Z początku myślałem, że natrafiłem na brokera próbującego różnych kruczków, by jak najdłużej zwlekać z wypłatą środków i by pobrać jak najwięcej opłat manipulacyjnych, a z czasem doszedłem do wniosku, że padłem ofiarą oszustwa i nigdy nie miałem szans na zwrot pieniędzy, które wpłaciłem."
Nie widzę sensu w podawaniu kwoty, od razu część by się skupiła na tym czy to dużo, czy mało itp.
Biorąc pod uwagę liczbę zaangażowanych osób i ile rozmów słyszałem w tle na call center, to raczej jest to duża skala oszustwa.
Zainwestowałem około 1-2 swoich miesięcznych przychodów, co nie jest dla mnie bardzo dotkliwą stratą, o wiele bardziej boli mnie świadomość, że dałem się zrobić jak ostatni naiwniak...
Zastanawiałem się nad zgłoszeniem tego, ale podejrzewam, że przy tak przygotowanym scamie wszystkie formalności są/były rejestrowane na słupy, a dodając do tego fakt zarejestrowania firmy za granicą, widzę bardzo małe szanse na jakiekolwiek wymierne efekty z mojego zgłoszenia do prokuratury.
Dodatkowo spodziewam się,
Nie, rozmawiałem z nim i nie odzyskał.
Dziękuję za informację, nie widziałem, że tak to wygląda. Zorientuję się w temacie, kilka godzin to niewielka cena, a może gościom zrobi się ciepło w portkach.
Sam jestem jeszcze przed zgłoszeniem sprawy na policję i do prokuratury, ale zdecydowałem się to zrobić. Odezwę się na maila
Chyba żartujesz albo nie znasz realiów... Czy też swojego brokera reklamujesz?
Akurat do grania na forexie nie trzeba dużo rozumu, w tym cała rzecz. Dzwoni agent, mówi "inwestuj w to i to" - jak się spełni to co mówił, to zarobiłeś, i to prawdopodobnie naście-dziesiąt procent. Niejeden pomyśli, że w takiej sytuacji złapał Boga za nogi. I niejeden wtedy kasę przelewa.
Na koniec w ogóle nie rozumiem argumentacji, że podanie
O proszę bardzo, dobra informacja. Ja to przegapiłem, ale teraz nie omieszkam dodać tej informacji do zgłoszenia do prokuratury.
Czy to ma tutaj duże znaczenie? Forex czy nie forex, wszystkie opierają się na dużych dźwigniach i firmach-krzakach rejestrowanych gdzieś zagranicą.
Czy to ma tutaj duże znaczenie? Forex czy nie forex, wszystkie opierają się na dużych dźwigniach i firmach-krzakach rejestrowanych gdzieś zagranicą. Ja trafiłem na firmę operującą na parach walutowych lub waluta-krypto, ale równie dobrze mogliby działać na forexie.
Transakcje chronione opisywałem w tekście.
Pokaż dobry człowieku jakieś potwierdzenia, że wypłacali Ci kasę. Może to wszystko jedno wielkie nieporozumienie - ja z chęcią bym wypłacił od nich zainwestowane pieniądze. Tylko na ten moment mój "poślizg" to 2 miesiące
"No tu musisz mi wybaczyć jednak akcji podobnych do twoich było już tu wiele i nie zawsze była to prawda a nawet dostawało się kompletnie niewinnym podmiotom"
Wybaczam ;) Chociaż nie rozumiem dlaczego w tej sytuacji miałbyś mieć takie podejrzenia, kiedy jest mnóstwo informacji w moim tekście, a także i w komentarzach świadczących o tym, że ta firma śmierdzi na kilometr. A przynajmniej, jak się już człowiek przyjrzy szczegółom.
"Gram