Wolę mieć do szkoły na ósmą niż na dziewiątą. Jak mam na ósmą, to wstaję 6:30, ogarniam się, jadę z siostrą do szkoły z #!$%@? Dolnego do Cebularza Głownego, dojeżdzam okolo 7:20, w szkole piję kawkę i zaczynam lekcję. Gdy lekcje zaczynają mi się godzinę później, to zasypiam. Tak jak dziś. Właśnie wybiła 8:55, a ja siedzę w kalesonach i wiem, że będę musiał iść na okazję, żeby do szkoły dojechać.
#
#
Podrzućcie jakiś dobry stream do el clasico