W związku z wpisem https://www.wykop.pl/wpis/36825203/mirasy-i-mirabelki-kto-z-was-bylby-zainteresowany-/ tworze nowy tag #psychomind . Na początek eksperyment. Każdy kto doda pod tym wpisem komentarz dostanie ode mnie pw na temat jego osobowości. Dlugi i wyczerpujacy. Jesli wedlug ciebie bedzie sie on zgadzal w conajmniej 70% to wyślesz mi pw o treści : tak. Badz szczery i nie smieszkuj... Jesli bedzie duzo chetnych troche to potrwa. Wyniki, wyjasnienia i analiza 30 listopada. #gruparatowaniapoziomu
Około 4.00 nad ranem 22 sierpnia 1987 roku ktoś włamał się do domu 4-osobowej rodziny mieszkającej w Lower Plenty, około 20 km od Melbourne. Włamywacz, którego twarz ukryta była pod maską narciarską, uzbrojony był w nóż i pistolet. Swoje kroki od razu skierował do głównej sypialni, gdzie związał ręce i nogi rodziców, zakleił im usta taśmą i zamknął w garderobie. Powiedział, że chce tylko "pieniędzy, ubrań i jedzenia". Hałas obudził śpiącego za ścianą 6-letniego syna zaatakowanej pary. Intruz, znany później jako Mr Cruel, zakneblował chłopca i przywiązał go do łóżka. Celem mężczyzny od początku była mieszkająca w tym domu 11-letnia dziewczynka, której kazał dokładnie umyć zęby oraz ciało. Przez następne dwie godziny Mr Cruel molestował ją i przechadzał się po domu, odciął linię telefoniczną, zdążył nawet przygotować i zjeść posiłek. Na koniec kazał dziewczynce spokojnie policzyć do 100, a następnie uwolnić rodziców. W tym czasie zniknął.
Z domu zabrał jedynie niebieską kurtkę i pudełko płyt z klasycznymi nagraniami. Policja była w kropce. Rodzina mieszkała w bezpiecznej okolicy, nie było żadnych podejrzanych... Dziewczynka zeznała, że słyszała jak Mr Cruel rozmawiał z kimś przez telefon i powiedział osobie po drugiej stronie, że jeżeli nie zrobi jakiejś rzeczy to jej dzieci będą następne. Po sprawdzeniu bilingów okazało się, że żadne połączenie nie zostało w tym czasie wykonane, a intruz najprawdopodobniej chciał podrzucić policji fałszywy trop.
@jeerrry: coca cola sherry. A to bylo cherry coce. Dodadkowo czuje sentyment do tej puszki, była inna. Kurła kiedys były czasy, teraz już nie ma czasów.( ͡°͜ʖ͡°)( ͡°͜ʖ͡°)
Wrzucam obiecane nagranie moich biegów z wczorajszego meczu :) W pierwszym biegu zgubiłem...
Było sporo stresu, żeby nie zrobić nikomu krzywdy, ale z przodu jeździło się komfortowo ( ͡°͜ʖ͡°) Tym występem kończę sezon 2018, cel na kolejny rok to poprawa techniki, jazda na pełnym gazie i walka z najlepszymi amatorami w Polsce :) #zuzel #mirekzuzlowiec
Chwila, która musiała prędzej czy później nadejść: w najbliższą sobotę o 13:00 na torze w Rawiczu zaliczę debiut w zawodach amatorskich w meczu Rawicz - Ostrów Wlkp. ( ͡°͜ʖ͡°) Sprzęt gwizda, yno jeździec... no właśnie. Nigdy nie jechałem we 4 spod taśmy, będzie ciekawie xD Po nocach śni mi się pierwszy łuk, a w jaki sposób? Zobaczycie na filmie poniżej (⌐͡■͜ʖ
Dobry współlokator to skarb, a ja niestety nigdy nie byłem bogaty.
#studbaza to dopiero były chude lata. Cały hajs wydawałem na kasety VHS, więc pieniędzy ledwo mi starczało na kaszę gryczaną z tłuszczem w barze Miś. Na domiar złego wyprowadził się współlokator i musiałem szukać nowego. Zaciskać pasa nie było już jak, więc decyzja była szybka. Padło na Maria z ogłoszenia na #olx
#wspollokator Mario - lvl 30, encyklopedyczny dres. Chuderlak w typie kaczego ogiera, czapka #!$%@?, dresik i obowiązkowe adldasy. Wisienką na torcie tego obrazu nędzy i rozpaczy był brak górnej jedynki. Taki gap na fajka,rozumiecie.
#gruparatowaniapoziomu