@NapalInTheMorning: plucie na mój kraj i jego instytucję jeszcze przebolałem, ale żeby wycierać sobie gębę kochanym The Wire? Tego portugalskiemu manletowi nie zapomnę ヽ( ͠°෴°)ノ
Gdy w środowy ranek przy skrzeku zwycięstwa konserw pisałem o tym, że sprawa prezydentury jest wciąż otwarta, bo mimo setek tysięcy głosów straty Biden prawdopodobnie odbije Wisconsin i Michigan, a może i Pensylwanię, wykopek przekonywał, że KAŻDY ekspert mówi otwarcie o zwycięstwie Trumpa.
pisales posty pelne myslenia zyczeniowego na przekor wszystkim ekspertom w tv
@In_thrust_we_trust: XDDD to nie było, żadne myślenie życzeniowe, po prostu posiłkowałem się NYT, Guardianem, Fox News i CNN. To nie żadne szczęście, ale umiejetność korzystania ze źródeł (ogólnie polecam).
Ty z kolei powołujesz się na jakiś mitycznych „ekspertów tv”, ale z jakiegoś powodu nie chcesz podać ich nazwisk albo programów, w których to powiedzieli.
@NapalInTheMorning: jeśli dyskutujesz z prawakiem - zwłaszcza z gatunku kucy - i w czasie tej dyskusji w jego wypowiedziach nagle zaroi się od lennyfejsów - już wiesz że dyskusja wygrana.
Trump to byl ostatni przeblysk starej normalnosci, skala przyrostu naturalnego u murzynow i meksykancow jest tak duża ze teraz już bez #!$%@? o social justice czy white privilige raczej sie nie wygra. Kiedyś z perspektywy czasu jak biala cywilizacja juz upadnie, wybór trumpa będzie opisywany jako ostatni zryw próby ratowania okcydentu #usa #bekazprawakow
Ok, wygląda na to, że Biden zgarnie nie tylko Arizonę (duża przewaga Bidena, najwięcej głosów do policzenia z ośrodków miejskich) i Nevadę (mała różnica, ale pozostałe głosy głównie z ośrodków miejskich), ale też Pennsylwanię i Georgię:
- Pennsylwania - Biden traci ok. 165k do Trumpa. Do policzenia zostało ok. 700k głosów korespondencyjnych, gdzie na razie ma przewagę 78% do 22%. Powinien więc skończyć z bezpiecznym marginesem ok. 100k głosów na plusie.
Jeśli obecny trend się utrzyma to Arizona leci dla Trumpa
@krasucki22: no ale ten trend jest raczej bez sensu - na początku Biden miał przewagę, bo policzyli głosy korespondencyjne. Później Trump zaczął nadrabiać, bo hrabstwa bez większych metropolii liczą szybciej. Teraz zostało głównie Phoenix, gdzie Biden powinien spokojnie utrzymać przewagę.
Niektóre media już oficjalnie zaznaczają Arizonę jako roztrzygniętą (np. aktualna mapka z Guardian)
Wisconsin nieoficjalnie skończyło liczenie z przewagą 20k na korzyść Bidena. Republikanie na pewno złożą wniosek o ponowne przeliczenie, co mogą zrobić, gdy różnica jest mniejsza niż 1% (ale będą musieli sami za to zapłacić XD).
Dla tych co nie rozumieją wyborów w USA, krótkie wyjaśnienie, co teraz się liczy i co będzie działo się w następnych dniach:
- niezależnie od wyników z innych stanów, ani Trump ani Biden nie wygrają bez wyników z Wiscounsin, Michigan i Pennsylvani; - te stany już ogłosiły, że wyników nie podadzą dziś, ze względu na dużą ilość głosów korespondencyjnych - szacuje się, że wśród ludzi bezpośrednio oddających głosy, większe poparcie będzie miał Trump, wśród korespondencyjnych - Biden. - Republikanie są oczywiście tego świadomi i Trump będzie z pewnością mówił, że wygrał.
Po pierwsze, w USA nie czekają z ogłoszeniem zwycięzcy po zebraniu wszystkich głosów, robią to wcześniej, gdy praktycznie wiadomo, kto wygrał (np. już ogłoszono wygraną Trumpa w Teksasie mimo że wciąż policzono ok. 85%
@NapalInTheMorning: czyli, naginając rzeczywistość można założyć że PiS ma teraz 35% przy 40% frekwencji, to i można powiedzieć, że głosuje na nich 14% społeczeństwa; a zatem, "Aż 86% badanych nie oddałoby swojego głosu na PiS w najbliższych wyborach"
Radykalna prawica w USA protestuje z karabinami w ręku. Wypoki: brawo! Mają prawo się bronić, nikomu nic nie robią. Szacunek, nie dają się politycznej poprawności.
Polski protestujący niesie w ręku młotek. Wypoki: mój borze na pewno kogoś tym młotkiem zabije! Kto na to pozwala?!?
Kto doradza protestującym kobietom, jak "powinno się prowadzić protest": - KODowcy, który mając rację i początkowe poparcie, ośmieszyli swoją sprawę i dali się zepchnąć do roli emertyów w koszulkach OTUA; - POwcy, którzy mimo bycia drugą siłą w sejmie, od 5 lat nie są w stanie zmobilizować ludzi do sprzeciwu wobec najgorszej władzy w historii IIIRP; - konserwatyści pokroju Hołowni czy Kamysza, którzy popierają/popierali zakaz aborcji, lecz poczuli możliwość zbicia kapitału politycznego na protestach; - Konfederacji, których największym sukcesem antyrządowym były demonstracje na kilkaset osób, gdzie trzon stanowili antyszczepionkowcy i przeciwnicy 5G; - partia rządząca i ogólnie prawica oburzona, że przeklinaniem i napisami na murach nie prowadzi się dialogu, bo przecież PiS zawsze do dialogu jest otwarty.
@NapalInTheMorning cala ta sytuacja pokazuje jak #!$%@? są główne media i ich twarze. Panicznie boją się wyjścia ze statusu quo. Codziennie tweety raz za protestem, raz przeciw, a tu wulgarnie, a tu srarnie. Do głównych programów zapraszają gadające głowy, które popierają i dyskutują na temat "kompromisu" bo nie mogą pojąć że kompromisu już nie ma i nie będzie. A najwięcej do powiedzenia mają najmniej zainteresowani i przeciwnicy sprawy, dla których najlepiej
alka o godność i wolność wyboru to ważniejsza sprawa niż pomnik, tym bardziej, że dewastacja została pokaż całość
@NapalInTheMorning: Trzeba grzecznie prosić i dalej mówić o gwałceniu prawa, niszczeniu państwa. Jak do tej pory. Strefy wolne od lgbt już nie istnieją, trybunał działa tak jak powinien, prokuratura nie działa na telefon ziobry. Warto głośno o tym mowić, to bardzo motywuje rząd do wycofywania się ze swoich podłych i bezprawnych czynów.
źródło: comment_160499651720XTpm7VGfQQJZOyGTKKYn.jpg
Pobierz@Jade: a widzisz, tego wpisu akurat nie widziałem, zainspirowałem się tym: https://www.wykop.pl/wpis/53447775/wytlumaczcie-mi-drogie-4konserwy-teorie-dwoch-jpii/
Mawiają, że wielkie umysły myślą podobnie ;)