@bartolomis: moja była kiedy pracowałem normalnie, z biura: "ciągle cię nie ma, chciałabym spędzać z tobą więcej czasu, pewnie sobie tam kogoś znalazłeś i dlatego tyle siedzisz" Też moja była, kiedy odchodziła, a ja od dwóch lat pracowałem zdalnie: "już nie mogłam na ciebie patrzeć, zawsze jak wracałam do domu to tam byłeś" (╯°□°)╯︵┻━┻
@lab_rat: różnie. To była jedna z niewielu osób z którymi naprawdę doskonale się dogadywałem (no, jak widać jednak nie xD). Mieliśmy podobne poglądy na wiele tematów, vibe był świetny. Wszystkie jej odpały kręciły się wokół tego jak bardzo mnie kocha (teraz przypuszczam, że ma BPD). To było uczucie jak z filmów, wtedy myślałem że znalazłem "tę jedyną".
@Mr0K: szacun. Prawda jest taka, że się za bardzo wszystkim przejmujemy. Co się najgorszego może stać? Laska zaśmieje Ci się w twarz? No to źle swiadczy tylko o niej, o ile podbiłeś kulturalnie.
Dzięki za wpis swoją drogą, poprawiłeś mi nim humor.
@NosaczPolak2: i to działa w obie strony, nikt nie chce sobie obniżać standardów. Próbowałem pisać z kilkoma dziewczynami ze średnim wykształceniem, bo zawsze byłem zdania, że studia są bezużyteczne (sam mam licencjat i podyplomowe, ale średnio je cenię). No jakbym rozmawiał z botem. Nic ciekawego do powiedzenia, pytanie czym się na codzień zajmuje zignorowane. Dzięki za zainteresowanie, ale o czym my mamy rozmawiać w takiej sytuacji?
@Salixu: filtry to tragedia. Nie każda je ma, ale sporo. I to nie tylko psie noski (ohyda tak czy siak), ale mini serduszka na całej twarzy, laska wygląda jakby miała ospę. No wtf?
@Ogonkowa: "Przestań ["ja rozumiem" to wtrącenie, więc powinien być jeszcze przecinek] ja rozumiem, że nie umiesz się pogodzić z tym, że kobieta nigdy cię nie pokocha."
#anonimowemirkowyznania Żenię się z kobietą której nie kocham. Przygarnąłem ja dawno temu do siebie. Życie jej nie oszczędzało, problemy z rodziną, z pieniędzmi. Zaopiekowałem się, stworzyłem dom o jakim marzyła. Marzyła też o ślubie i po raz kolejny daje jej to czego chce. Żal mi jej, sama sobie nie poradzi w życiu. Nie ma nikogo oprócz mnie. Ale ja jej nie kocham. Eh.
@AnonimoweMirkoWyznania: co znaczy, że nie masz przez nią przyjaciół? Takie coś wskazuje na mega niezdrową relację- więc się nie zdziw jeśli za kilka lat ona Cię kopnie w tyłek, a Ty zostaniesz zupełnie bez nikogo.
@vrraaaz: samo schodzenie się to tam kij, w najgorszym wypadku robią sobie krzywdę nawzajem, ale ghostowanie Bogu ducha winnego typa bez słowa wyjaśnienia to jest mega świństwo i proszenie się o powtórkę na własnej skórze. Ogarnij się OPie!
@DunningKruger: najbardziej mnie w tym bawi to, że tych Ukrainek faktycznie jest mnóstwo, ale jeszcze od ani jednej nie dostałem polubienia- od Polek dostaję, tak 1-2/dziennie (i tak odkąd zacząłem używać apek jeszcze w styczniu). Statystycznie to aż dziwne, może chodzi o to, że mam długi opis po polsku?
moja była kiedy pracowałem normalnie, z biura: "ciągle cię nie ma, chciałabym spędzać z tobą więcej czasu, pewnie sobie tam kogoś znalazłeś i dlatego tyle siedzisz"
Też moja była, kiedy odchodziła, a ja od dwóch lat pracowałem zdalnie: "już nie mogłam na ciebie patrzeć, zawsze jak wracałam do domu to tam byłeś" (╯°□°)╯︵ ┻━┻
W zasadzie to trzeba było ogarnąć