Opiszcie swoje najtrudniejsze doświadczenie emocjonalne w karierze zawodowej. W sensie o----------e akcje albo o------a się akcja, po której mieliście duży przypływ negatywnych emocji. WAŻNE nie mówimy o takich najpopularniejszych sytuacjach typu zwolnienie z pracy, albo, że ktoś kogoś p------ł.
Ja opiszę swoją - miałem kontrahenta, z drugiego końca polski, z którym ekstremalnie super się dogadywałem, każdy deal to jak święto. Zawsze jak do niego jechałem to super nam się gadało, często dzwoniliśmy
Ja opiszę swoją - miałem kontrahenta, z drugiego końca polski, z którym ekstremalnie super się dogadywałem, każdy deal to jak święto. Zawsze jak do niego jechałem to super nam się gadało, często dzwoniliśmy


Jestem od jakiegoś czasu w bliższych kontaktach z wysoko postawionymi osobami ze świata IT, ale z pionu bardziej zarządzającego procesami i poraża mnie wręcz ich skala pracoholizmu oraz ciągłego robienia czegoś, uczenia się i przede wszystkim gadania, gadania, jeżdżenia na spotkania, konferencje, meetupy, szkolenia się. Wszystkie te działania pochłaniają sporo czasu, ale nie wiem czy obiektywnie mają bardzo duży wpływ na funkcjonowanie firmy.
Obserwuję z kim te osoby się