Będąc w Holandii zgubiłem kartę od bankomatu, kartę zastrzegłem i od razu przelałem 400 euro współlokatorowi aby ten mi je wypłacił abym miał za co żyć do momentu założenia nowego konta. Niestety półtora tygodnia później musiałem wracać do Polski i pieniędzy nie odzyskałem.
Posiadam świadka rozmów, który może potwierdzić, że pieniędzy nie odzyskałem (był to 3 lokator). Można udowodnić, że osoba, której wysłałem pieniądze
@turok2016: przelew szedł bardzo długo bo przelew był z polskiego banku do holenderskiego (pokazywał mi wyciągi z konta) i tak się stało, a chciałem mieć jak najszybciej mieć hajs
@r4do5: może trwać długo, nie zależy mi na czasie, a typa więcej już na oczy nie zobacze, chociaż znam jego dane. Myślałem żeby pójść na policje i później wysłać mu jakieć przedsądowe wezwanie do zapłaty
@r4do5: Ma pieniądze, powołam świadka, historia trzyma się kupy. Chciałem mieć gotówkę przy sobie bo byłem w obcym państwie. Na policje i tak chyba będę musiał iść żeby od agencji pracy przez, którą pracowaliśmy podali mi dane do nich. Pisałem, koleś zablokował mi mój numer, chyba, że na fejsbuku napiszę do niego
Będąc w Holandii zgubiłem kartę od bankomatu, kartę zastrzegłem i od razu przelałem 400 euro współlokatorowi aby ten mi je wypłacił abym miał za co żyć do momentu założenia nowego konta. Niestety półtora tygodnia później musiałem wracać do Polski i pieniędzy nie odzyskałem.
Posiadam świadka rozmów, który może potwierdzić, że pieniędzy nie odzyskałem (był to 3 lokator). Można udowodnić, że osoba, której wysłałem pieniądze
@turok2016: PKO BP i ING, poczytaj na internecie, czasami tyle idą