W pobliskiej biedronce nie ma chleba i mleka - wyłożą dopiero ok. 11:00 - 12:00. Więc na śniadanie i kawkę poczekam, projekt IT też poczeka i klient też poczeka. Więc w piątek nie bedzie to zrobione, poczeka do poniedziałku. I cały projekt się opóźni przez to że władza nas cofnęła do lat 90.
Przed wprowadzeniem 500+ miałem do wyboru 3 sklepy i w każdym od 8:00 pełne zatowarowanie i wybór, 4 kasy
Przed wprowadzeniem 500+ miałem do wyboru 3 sklepy i w każdym od 8:00 pełne zatowarowanie i wybór, 4 kasy
Na razie, po pierwszym pełnym dniu mogę powiedzieć tak: rozumiem, gdy ktoś mówi, że Nowy Jork jest "najlepszym miastem świata". Abstrahując od absurdalnie wysokich cen na Manhattanie (pewnie można taniej, ale wokół głównych punktów jest drogo jak... nigdzie), to faktycznie jest tu
@jmuhha: ja jadlem za 4.5 dolara, tak sprobowalem zeby odhaczyc a byly sygnowane logo tego slynnego nathans'a, ale gowno jakich malo, szkoda w ogole probowac
@mkk141: kawa 5$, croissant 4-5$, obiady w zwyklych knajpach bez luksusow 20-30$ napoje 5-10$, drinki 9-15$, do wszystkiego dolicz z 10% na tax no i ewentualnie napiwek. Napiwek niby nieobowiazkowy, ale wywieraja na kliencie presje psychiczna poprzez wydrukowanie karteczki gdzie ma napisac ile napiwku daje (sa wyszczegolnione kwoty typu ze 18% to bedzie tyle i tyle,