Mirki, istnieje jakaś książka/powieść, której akcja dzieje się w czasach powiedzmy 1700-1900 w Polsce? Ogólnie chodzi mi o okres pod zaborami (wiem, że data nie w pełni obejmuje). Tak mnie jakoś naszło :) Może ktoś coś zna.
Z tych takich książek, które miały największy wpływ na moją tożsamość, to nr 1 jest bezapelacyjnie Porozumienie Bez przemocy Marshalla Rosenberga. Ogólnie cała działalność tego człowieka miała ogromny wpływ na moje podejście do życia, w ogóle. Spojrzałem na siebie i innych inaczej. Zacząłem dostrzegać w zachowaniu ludzi ich potrzeby, a w odbiciu moich osądów - swoje własne, niezaspokojone. Rosenberg nie był znachorem typu Grzesiak Mateusz. Był mediatorem, który współpracował w rejonach wojennych
Znam angielski biegle oraz zawsze lubilem czytac ksiazki. Dzisiaj dopiero sie zorientowalem ze jezeli okreslamy ksiaze jako bestseller , to samo to slowlo sklada sie z best oraz sell ( er) . Ksiazka , ktora sprzedala sie w wielu egzemplarzach. Zawsze rozumialem bestseller ze niby ksiazka wszechczasow , ktora podbila serca milionow. No coz co najmniej w polowie sie nie mylilem ( ͡°͜ʖ͡°)
@shichibukaii: ( ͡°͜ʖ͡°) hah, a lunatic ? podpowiem ze luna z laciny to ksiezyc.. w dawnych czasach ludzie wierzyli ze to wlasnie ksiezyc jest zrodlem wielu chorob umyslowych czy tez obledu.
@lent: pewnie masz racje. chodzilo mi to tylko ze niektore and slowka weszly juz tak w mowe potaczna ze czasem czlowiek sie juz nad niczym nie zastanawia.. jak internet, website etc. Dlatego tag oswiadczeniazdupy ( ͡°͜ʖ͡°).
"Każdy system podobny do Wieczności, który pozwala ludziom wybierać sobie przyszłość, skończy się wyborem bezpieczeństwa i przeciętności, wykluczających zdobycie gwiazd."
Zawsze się zastanawiałam jaka jest średnia wieku na Mirko, a nigdy nie było takich fajnych ankiet żeby to sprawnie zbadać! Zapraszam do klikania ( ͡°͜ʖ͡°)
Lubię, jak wchodzę do pracbazowego kibla na poranne posiedzenie. Dwie kabiny zajęte. I tak siedzą po cichutku lokatorzy tych kabin. Wyczekują, kto pierwszy wyjdzie. Że oni niby tu tylko hehe nosa wydmuchać. Wszechobecną ciszę narusza jedynie charakterystyczne tapanie palcy w ekrany telefonów. I tak wyczekują. W ciszy. Wtedy wchodzę ja, niczym komendant na posterunek. Zasiadam na tronie i w pełnej oprawie dźwiękowej robię to, po co tu przyszedłem. Wtem z otaczających mnie
#niewiemjaktootagowac #fotografia (chociaż to chyba zbyt zuchwałe słowa)
źródło: comment_Ra4AHmnW2lSBv9uwr6fdxqC6XRr81hyt.jpg
Pobierz