Przyznać się. Jak Checko wczoraj zjechał pierwszy z prowadzącej czwórki kto pomysł "O poświęcają go dla Maxa by wywrzeć presję i potestować Tort by Max wiedział, kiedy jest idealny mement :)
Tym razem ryzyko się opłaciło, ale gdyby utknął dłużej za Norrisem? Mógł zespinowac, mógł mieć tempo o 3 sec gorsze a wygrał. Czasem różnica między Große strategie a Grande Strategy jest niemal zatarta.
@Raa_V Ferrari powinno ściągnąć Sainza na zmiane opon i by wymusił zmiany u reszty co by raczej zachowało pierwszy rząd dla nich. Gdy zmienili strategie przez niego to gdy Perez zjechał po Intery mogli poczekać z Leclerciem Okrążenie czy dwa i dać mu hardy lub odrazu jak zjeżdzał dać Hardy. Nie wiem tylko jak wygladała komunikacja z Carlosem i kiedy dowiedział sie ze ma zjechać po Hardy bo tak to Leclerc
@kilgoro: @Projectal: Przecież Checo wygrał całkowicie zasłużenie, pojechał świetny wyścig, a jego zespół wybrał świetną taktykę. Ponadto przez cały weekend był lepszy niż swój teammate.
Uważam, że Scuderia Ferrari nie wygra żadnego tytułu mistrzowskiego, dopóki za sterami stajni nie stanie ktoś pokroju Toto Wolffa.
5 kolejnych tytułów w erze MSC było zasługą przede wszystkim zajebistego zarządu - Todta i Brawna. Gdyby wtedy zamiast nich, zespołem rządzili jacyś Makaroniarze, to jestem skłonny stwierdzić, że Schumi nie wygrałby tylu tytułów.
Scuderia popełnia wciąż te same błędy, które wyglądają nie jak robota legendarnego zespołu, lecz totalna amatorszczyzna zespołu końca stawki. Strategia w sytuacjach kryzysowych to nieśmieszny żart. To nie jest przypadek, że świetni kierowcy - najpierw Alonso, potem Vettel nie zdobyli z SF żadnego tytułu. W tak #!$%@? środowisku jest to niemożliwe z wielu powodów.
@chianski: Mam takie same przemyślenia. Toto to gigachad i profesjonalista w każdym calu. Trzeba twardej austriackiej ręki, by ogarnąć tą bandę włoskich dzieci :)
@chianski: Pełna zgoda, swego czasu pokładałem ogromne nadzieje w Arivabene ale oprócz aparycji sycylijskiego mafioso nie dał nic. Mając taki bolid oraz takich kierowców jak Alonso, Vettel czy obecnie Leclerc nie mieć ani jednego tytułu to jest hańba. Red bullowi wystarczył jeden sezon kiedy mieli szansę powalczyć, aby zdobyć mistrzostwo. Horner się nie #!$%@? w tańcu, tak samo Toto - w Mercedesie i Red Bullu nie ma koleżków, uwarunkowań narodowościowych
@kozackikozak: ogólnie to pokazuje jak świetnym jest kierowcą. Złomowanie Hamiltona, regularność, to jakie czasy robi bolidem. Oby miał sezon gdzie będzie miał top bolid.
Moze jestem nie normalny ale mógłbym oglądać 24h jazdy po Monako i wcale do tego nie potrzebuje manewrów wyprzedania. Wystarczy mi to co w #f2 walka jak jeden kierowca naciska lidera i ta nutka nie pewności czy lider nie popełni błędu i czy obaj nie zakończą na bandzie. Pod pewnymi względami to jest nawet lepsze niż sztuczne tasowanie się w strefie drs.
@tumialemdaclogin: w sumie to Sokół podobnie tak gadał, że to było piękne np. w GP San Marino 2005 i 2006 na Imoli kiedy jeden jechał tuż za drugim naciskając go i była taka niepewność i wyczekiwanie na błąd
Jaracie się tym deszczem w Monako, a później będziecie gadać, że wyścig nudny bo jadą 10 kółek za safety carem. Szczerze wolałbym słoneczną pogodę i obejrzeć procesje bez żadnych przerw. Przy opadach deszczu obawiam się, że wyścig się nie odbędzie.
#f1