Prawda jest taka, że #!$%@? kradną, bo mają kupców. Ja roweru bez papierów bym nie kupił, chyba że w inny sposób (zdjęcia od nowości czy coś) sprzedawca mógłby mi potwierdzić, że jest legitny. Do tego umowa, maksymalnie uproszczona, nie musi być nawet drukowana, spisanie jej odręcznie to chwila. Numer ramy, dane sprzedającego spisane z okazanego dokumentu tożsamości.
No ale #!$%@?, jest olx, są bazary, giełdy. "Ty, seba, ty się znasz na rowerach,
No ale #!$%@?, jest olx, są bazary, giełdy. "Ty, seba, ty się znasz na rowerach,
@4tek: To i gestapowskie metody. Zgadza się.