Ech, ciepła noc – powietrze z Afrika najwyraźniej już doszło – miałem iść na #rower, bo za dnia przez dętkę przejechałem nic, to zapomniałem naładować telefon. Wrzuciłem na szybkie ładowanie i w sumie mógłbym już na godzinkę wyjechać, ale zdążyłem w międzyczasie wziąć prysznic i się przebrać, więc może jutro zamiast w dzień zrobię sobie pierwszą nocną setkę. (ʘ‿ʘ)