Cześć, opowiem wam historię, jaka mnie wczoraj spotkała.
Wracając do domu wszedłem do sklepu zrobić zakupy. Oprócz mnie zakupy tam robiła jeszcze jedna Pani, nieco podobna do mojej mamy. Chciała kupić karmę dla swojego psa, dwie bułki i dżem ze świni (czyli smalec). W kasie okazało się, że nie ma tyle pieniędzy, aby zapłacić za wszystkie zakupy, więc odłożyła smalec i jedną bułkę, kupując tylko jedną i karmę dla swojego psa. Widać było, że jej się nie przelewa, jest bardzo ubogim człowiekiem.
Gdy wyszła i przyszła kolej na kasowanie moich produktów miałem ochotę odłożyć jedno z piw, zamiast tego kupić jej ten smalec, ale jakoś wstydziłem się o to ekspedientkę poprosić. Gdy przyszło do płacenia okazało się, że mam więcej pieniędzy, niż myślałem. Zebrałem w sobie wystarczająco odwagi, poprosiłem by skasowała mi jeszcze ten smalec i dwie bułki, a do tego dodała czekoladę.
Wybiegłem
Wracając do domu wszedłem do sklepu zrobić zakupy. Oprócz mnie zakupy tam robiła jeszcze jedna Pani, nieco podobna do mojej mamy. Chciała kupić karmę dla swojego psa, dwie bułki i dżem ze świni (czyli smalec). W kasie okazało się, że nie ma tyle pieniędzy, aby zapłacić za wszystkie zakupy, więc odłożyła smalec i jedną bułkę, kupując tylko jedną i karmę dla swojego psa. Widać było, że jej się nie przelewa, jest bardzo ubogim człowiekiem.
Gdy wyszła i przyszła kolej na kasowanie moich produktów miałem ochotę odłożyć jedno z piw, zamiast tego kupić jej ten smalec, ale jakoś wstydziłem się o to ekspedientkę poprosić. Gdy przyszło do płacenia okazało się, że mam więcej pieniędzy, niż myślałem. Zebrałem w sobie wystarczająco odwagi, poprosiłem by skasowała mi jeszcze ten smalec i dwie bułki, a do tego dodała czekoladę.
Wybiegłem
#heheszki