W szpitalu wykryli mi nowotwór, 3 miesiące temu. Dwa guzy po 17mm i 18mm (wątroba), wykryte przez przypadek, bo złapał je tomograf płuc. Potem rezonans jamy brzusznej który pokazał mniej niż złapał tomograf płuc.
W każdym razie miałam mieć kontrolę i ponowne badania dopiero w sierpniu, a jednak dwa dni temu zadzwonili, że mam znowu przyjść pilnie do onkologa, bo raz jeszcze oglądali moje wyniki (dziwne,
#anonimowemirkowyznania #!$%@?, mirki, w ciągu ostatnich kilku dni jebnął mi świat. Mam raka, mięsaka kosci, w dość późnymbstadium bo nikt nie umiał dobrze tego zdiagnozować chociaż bolało jak cholera. Dzisiaj okazało się, że mama różowej ma tętniaka. Niby nie jesteśmy sporewnieni ale z moją rodziną nie utrzymuję kontaktów, a ona jest jedną z najważniejszych osób w moim życiu. Nie wiem co zrobić, cholernie się boję. Potrzebowałem po prostu o tym napisać #
Zaspamuje jeden pod drugim, ale piekny dzien. Juz mialem 33cm, ktorego odprowadzil spokojnie dobre 40cm garbus. Cały #!$%@?, bo byloby z pewnością PB, ale nic fota i cyk do wody. To co sie dzieje pozniej to po prostu masakra. 5min i z 6bran same garbusy 30cm, odprowadzane przez stado rownie dużych i większych. Cos niesamowitego, w zyciu takiego czegos nie widzialem. W koncu siedzi gruby okon, dynamiczny hol i laduje w dloni,
#kot #pokazkota #koty #kitku #smiesznekotki #fotografia
źródło: comment_SE0sYD5ouSxBBp57bu0GYclBOzIJteX6.jpg
Pobierz