@Majaque: @Patryk4 Jak najbardziej to prawda. Chodzi o bardziej prozaiczne rzeczy - klient może dosłać zainfekowany plik, coś do sprawdzania pendrivów, a często w ramach czynności ma się specjalne loginy do usług; ze strony firmy pliki czy inne dane również muszą wychodzić bezpieczne. Windows w firmie to holistyczny zbiór kontroli. Ot, jednym z punktów jest również antywirus. Dlatego nie mam problemu, żeby płacić za dobry antywirus. Ważne tylko, żeby faktycznie cośPokaż całość

@Korda: Pięknie dziękuję! (ʘ‿ʘ)

@marek-wozniak-750: To również - czasu w dobie jest zawsze mniej, niż potrzeba na czytanie. Ot - zauważam, że w pogoni za atrakcyjnymi cenami, muszę się rozwarstwić na więcej księgarni. W przypadku ebooków i wielu księgarni - w razie ponownego pobrania ebooka, można w końcu zapomnieć, co i gdzie się kupiło :) Zwykle ograniczałem się do jednej księgarni + abonament Legimi, ale trzeba wyjść na szerszy teren niestety.

Myślę, że kopie bezpieczeństwaPokaż całość

@marek-wozniak-750: To prawda. Chodzi bardziej o sytuację, że np. 5 książek kupiłeś w księgarni A, kilka następnych w księgarni B, ostatnie trzy w księgarni C, ale jedną książkę w księgarni D.

Tylko no właśnie...można się w końcu zamotać. Różne księgarnie mają różne promocje itd. Więc może zrobić się kilka miejsc, z których się kupuje. A czytnik może się np. zepsuć (odpukać!).

Przy kilku księgarniach można się zakręcić. Tym bardziej kupując ebookiPokaż całość

@strikingsurface: Hej - dzięki za link. MEGA. Choć nie jestem do końca pewny, czy to by pasowało. Ponieważ z jednej strony, według Pana Chińczyka pasuje. Ale są niuanse wymiarowe, ich płytka 70x32x5mm. Rozmiary oryginalne dysków to 69,5mm x 32,1mm x 3,5mm. Niby pół milimetra tu, milimetr tam, ale czort wie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Te komputery były również dość wybredne, jeśli chodzi o dyski (nawet w swoimPokaż całość

@strikingsurface: stary netbook Asusa z serii Eee, które miały "swoje" dyski (dysk jak dysk, miały po prostu określone wymiary): https://www.memoryc.com/18776-64gb-supertalent-sata3-mini-2-pcie-dx1-ssd-solid-state-disk-for-asus-eee-900-900a-901-s101.html

Niefortunnie, wszystko znikło w mrokach dziejów - jest nie do kupienia. Nawet współczesne adaptery typu Mini, nie wydają się odpowiedniego rozmiaru. Lepiej już było przy linii netbooków 1000x, bo tam były dyski 2,5". Tutaj jeszcze typowo netbookowa kombinacja tamtych czasów.

Sprzęt datuję gdzieś między 2008-2010 rokiem. Także dawno i niedawno. Tyle,Pokaż całość

@strikingsurface: Niestety ten netbook miał niewymiarowy SSD, który jest dziś praktycznie nie do kupienia (wszędzie praktycznie "out of stock" lub "no longer available"). Tutaj niestety jest problem. (╯︵╰,). Stąd droga okrężna do Warszawy przez Szczecin. Doceniam jednak pomoc i bardzo dziękuję, bo skorzystam z tego linku na potrzeby innego sprzętu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@strikingsurface: To również. Niemniej to stary komputer z 2010 roku, jeszcze z ery netbooków. Ma jednak koszmarnie mały dysk - Windows 7 Starter + jakieś aktualizacje i koniec. Dlatego pomyślałem, żeby przeskoczyć to instalacją systemu na MicroSD. To bardziej sztuka dla sztuki, ale każdy fan technologii lubi się czasem pobawić. Szkoda jednak kupić kartę i za tydzień ją wyrzucić, bo zgasła (i tak zgaśnie, bo Windows ją wykończy, ale może ktośPokaż całość

@fiddle: Dzięki, sprawdzę
@sohost: nie znałem, sprawdzę. Dziękuję.

@jerekp: NAS to idea :-) W moim przypadku to nie byłoby coś do trzymania multimediów. To raczej bezprzewodowe składowisko np. dla plików pdf czy szablonów pism. Takie podstawowe, zapasowe składowisko dla dokumentów. Można traktować to jako hmm...bezprzewodowy pendrive :)

@FFFFUUUU: tak, ma to niestety limitacje. Niemniej jako bardzo zapasowe składowisko, czemu nie. Takie rzeczy trzymam już na pendrivie, dysku zewnętrznym, a to byłaby kolejna opcja. Tylko tym razem bezprzewodowa, abyPokaż całość

@krytyk__wartosciujacy: Dzięki. Niestety nie mam już routera z portem na kartę pamięci / potem usb. A szkoda. Dlatego tak naokoło trochę krążę. Bo nie potrzebuję "dużego" NAS-a z kolei. Byłoby to składowisko dla drobnych plików (pdf-y, podstawowe szablony pism, kopia drobnych danych). Wytaczanie tutaj dużego NAS-a byłoby jak armata na muchy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@FFFFUUUU: tak, niestety. Aczkolwiek chodzi o dość podstawowe składowisko. Raczej doPokaż całość

@MercedesBenizPolska: dzięki. Prawdę mówiąc probowalem, ale ścina mi przy grubszych stronach. Po kilku godzinach sprawiało to dyskomfort, ze ciężka strona przestawała być klikalna przez 3-4 sekundy przy każdym wejściu. Ale to podobno sprawa, która przewija się nieco szerzej wśród userow Ventury. Ale to tez jakieś wyjście ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@nalej_mi_zupy: dzięki piękne - tak zrobię. Nigdzie mi się nie śpieszy, powspominam siebie nieco starsze macosy, a danych tracić nie chcę. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@nostalgiwolf: Korzystam z roboczo z Maka na M1, stąd mam okazję pogrzebania sobie na ARM (ogólnie ten M1 to petarda jako procek). Odpalalem maszyny wirtualne z Linuksami dla ARM, testowałem też Windows 10/11 for ARM. Ale myślę nad czymś dla siebie, do domu. Raczej do gier czy filmów by to nie było, ot biurowy komputerek. Taki quasi-desktop. Z jednej strony nie mam potrzeby, bo można postawić Linuksa na wirtualce i teżPokaż całość

@nostalgiwolf: Myślałem o Raspberry Pi 400. Nie myślę teraz o malince jako plac zabaw dla inżyniera. Ale takim zgrabnym desktopie linuksowym. Jedyne co mi trochę wadzi to system operacyjny na karcie microsd. Powiedzmy sobie otwarcie, kiedyś taka karta zgaśnie, bo system ją zajedzie - może po kilku miesiącach codziennego używania :-) Ale nie można mieć wszystkiego. Niemniej taki Pi 400 jest zajefajne, ładny, zgrabny komputerek. Mam o tyle łatwiej, że roboczoPokaż całość

@rysiekryszard: Pięknie dziękuję za odpowiedź. Warto było poruszyć ten temat.

@Kryspin013: Dzięki - czyli jakoś się da. Pewne wskazówki w poście padły, także podążę ich tropem :-) Ot - chciałbym na stałe kupić coś w stylu Raspberry Pi 400, ale nie jako ciekawostka w formie Malina + klawiatura, ale taki quasi-desktop, którego można użyć jeśli się chce.

@ruum: Dzięki, rzucę okiem.

@Kryspin013: Trochę chciałbym uniknąć zabawy z takimi rzeczami. Nie to, żebym nie umiał...ale po jakichś 15 latach z Linuksem, staram się iść na skróty jeśli mogę :-) Niemniej cenna rada - dzięki!

Chodzi często o aplikacje zewnętrzne, zwykłych programistów, którzy napisali coś dla Linuksa. Zwykle paczka jest wtedy na x86.

@wartburg134767: Dzięki - to jest już pewien start, sprawdzę. Najważniejsze, żeby się dało, a wydajność jest drugorzędna. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Dolan: To prawda, absolutnie tak - najczesciej jedzeniowe asmr to azjaci. Podobnie te "mukbangi" - no fajnie, ale co mi po tym, ze ogladam jak ktos wpiernicza jedzenie. Ani tego nie zjem, ani nic z tego nie ma...poza ssaniem w zoladku. No oglada sie, jak ktos wpiernicza jedzenie. Ale...po co to ogladac? Jaka jest z tego korzysc? Ani nie ma tam przepisu, ani nie czuc zapachu, po prostu zero wartosci zPokaż całość

@dzejzon: Dziękuję pięknie - to właśnie uspokaja i jest asmr. Prócz ciekawej rozmowy te dźwięki są stonowane, spokojne, wyciszające. Ciumkanie, mlaskanie, slinienie sie, nie ma choinka nic wspolnego z ASMR. Ale influencerom nie przetlumaczysz, moga jedynie pierdyknac shadow bana i wrocic do liczenia subskrypcji.

@dzejzon: Czytasz mi w myślach - właśnie dziś youtube podsunal mi kanal "asmr", gdzie seksowne usta wciagaja i ciumkają żelki. Dla mnie było to już za wiele, bo chwilę wcześniej podsunął jakiegoś azjatę, co wpierniczał krabowe nóżki i coś z KFC - oczywiscie też asmr, więc mlaski, ciumki i wszystko co najgorsze.

@cotidiemorior: ASRM ogólnie to całkiem fajna rzecz. Ale te dzwieki jedzenia - wszelkie mlaski, przełykania, ślinotoki... Kurcze, to naprawde jara ludzi? Czas dla mnie odpoczac od internetu :)