Upieprzony farba, wpadlem 5 minut przed zamknieciem, ale bylem umowiony wlasnie na taka godzine, wiec OK.
Kobity w srodku, zawsze opryskliwe i niechetne to pomocy dzis tryskaly dobracia i checia pomocy.
Sprawe zalatwilem szybko, i rzucilem na odchodne obslugujacej mnie Marokance - " Wesolych Swiat" - "gelukkige kerstmis" ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Zrobila mine, lekko zaskoczona, wciagnela powietrze, tworzac niewielki usmiech na twarzy, i wyplula, ciagle sie usmiechajac " ...gelukkige feestdagen..." ( w wolnym tlumaczeniu, wesolych dni wolnych, wesolych swiat, ale bez religijnego, katolickiego oznaczenia)
Marzylem o takiej sytuacji od dawna, ze bede mogl to powiedziec urzednikowi, muslimowi, i on (ona) bedzie sie musiala zachowac grzecznie i jakos

























źródło: comment_gE0ftxubEp5IIZZuPTh1jm0k1pIyBxGd.jpg
Pobierzźródło: comment_VLswmRzXr15gkE13tsbiMJ8hndFU7Om1.jpg
Pobierz