Tak przy okazji weekendu bezwyścigowego zacząłem się zastanawiać kiedy nastąpi koniec F1? No bo kiedyś musi nastąpić. Czy to będzie moment kiedy bolidy F1 przestaną "pierdzieć" silnikami spalinowymi? Jak przejdą w pełni na elektryczny napęd to zniknie zmiana biegów. Co to będzie miało wspólnego z wyścigami sprzed lat? O ile teraz jeszcze jest sens, teoretycznie, porównywać osiągnięcia Hamiltona czy Verstappena z Schumacherem, Senną czy jeszcze wcześniejszymi mistrzami. Co już jest mocno problematyczne
Gieekaa
Gieekaa