#perfumy #recenzja
Mój najdroższy (jak dotąd) blindbuy, Sospiro Basso. W otwarciu na pierwszym planie pojawia się grejpfrut, lecz od razu można wyłapać też inne nuty. Czuć drzewno ziemistą bazę zapachu z nutą wetywerii i cedru oraz przyprawy. Jest pieprz, zarówno różowy jak i czarny, a dalej wychodzą również lekkie, kwieciste akcenty. Przechodząc w drydown daje o sobie znać mech, a na późnym etapie zostaje głównie drzewo sandałowe.
Perfumy
Mój najdroższy (jak dotąd) blindbuy, Sospiro Basso. W otwarciu na pierwszym planie pojawia się grejpfrut, lecz od razu można wyłapać też inne nuty. Czuć drzewno ziemistą bazę zapachu z nutą wetywerii i cedru oraz przyprawy. Jest pieprz, zarówno różowy jak i czarny, a dalej wychodzą również lekkie, kwieciste akcenty. Przechodząc w drydown daje o sobie znać mech, a na późnym etapie zostaje głównie drzewo sandałowe.
Perfumy




@Pietruchoowy
Kouros – potęga, zapach bez wstydu,
dla jednych tron, dla innych wysypisko świtu.
Mówią: „to siłownia, kadzidło, planeta”,
a czasem po prostu dworcowa toaleta xD