Mirki, czy uważacie takie podejście za coś negatywnego? Jeśli tak do dlaczego?
-Ukrywasz swoje intencje, pozorując życzliwość w stosunku do kogoś, kogo nie lubisz; nie jesteś zdolny do szczerości wobec tej osoby.
-Mówisz, że zgadzasz się z czymś, ale tego nie robisz, bo tak naprawdę się z tym nie zgadzasz.
-Po cichu manipulujesz sytuacją by dostać to, co chcesz, ale wyrażasz bezkonfliktowe opinie, żeby zachować pokój.
-Szukasz zemsty przez łamanie obietnic.
-Mówisz
w krytyce samo-ulepszenia chodziło mi bardziej o podkreślenie braku społecznego wymiaru. Jeżeli nie jesteś w stanie nikomu tego (zmiany) logicznie zakomunikować będzie to jedynie wspomniane zaklinanie rzeczywistości.