w zyciu trzeba sobie zadac jedno zajebiscie wazne pytanie: co powinienem robic w zyciu, by miec z tego frajde i pieniadze. w moim przypadku z niczego nie mam frajdy wiec sie zmuszam do randomowych rzeczy a nuz do czegos sie przyzwyczaje i bede w stanie mogl sie z czyms do konca zycia mniej meczyc niz z innymi rzeczami
@Ezev: tez tego nie ogarniam. Moze kazdego predzej czy pozniej dotyka depresja, ale wiekszosc wybudowala sobie w trakcie zycia tak mocne mechanizmy wyparcia, ze nawet nie zdaja sie z tego sprawy
U mnie tak samo. W ciągu ostatnich 2 lat (z małym hakiem) wydarzyło się chyba wszystko na co czekałem przez dłuższą część życia. No i co? No i gówno. ( ͡°ʖ̯͡°)
ile dałbym by wrócić do czasów około 2015 roku gdy byłem zjebem na tyle pewnym siebie by pokazywać cenzopapy normictwu i słyszeć ich autentyczne #!$%@?, że jak to można papieża polaka obrażać a teraz każdy śmieje się z bestii z wadowic i na nikim oprócz starych dziadów to wrażenia nie robi
Serio młodzież w wieku późnej podstawowki / wczesnej szkoły średniej używa słów typu mrozi, sus, pogchamp, essa itp? XD Już się w tym całkowicie gubię chyba stary się robię.
jakbym mogl to bym przespal cale zycie bo to uczucie nicosci jest cudowne w porownaniu do ciaglego myslenia i analizy niemalze wszystkiego gdy funkcjonuje po wstaniu, chybaze jestem pod wplywem uzywek ktore juz coraz slabiej dzialaja na chlopa. smiechu warte to zycie
@FasterThanYouThink: nie biore zadnych lekow od psychiatry, uwazam ze i tak nie ma to sensu podobnie jak chodzienie do psychologow czy kogo tam. i tak to mi nic nie da. musze probowac brac swoje zycie na klate, szukac alternatyw w przypadku porazek- po prostu radzic sobie to z mniejszymi- to z wiekszymi kryzysami byleby dotrwac jakos do smierci.
Kiedy robimy "wykopsrakę"? Będzie polegała ona na tym, że wysyłamy sobie nawzajem próbki kału w paczkach wymieniając się nimi. Każda konsystencja, każdy kolor! Na koniec konkursu typujemy najlepszą próbkę kału a zwycięzca otrzymuje oprowadzenie po siedzibie wykopu przez samego Michała Białka!
WITAM WSZYSTKICH, Z TEJ STRONY ŁUKASZ. DZISIAJ DOSTAŁEM PACZKĘ OD NIEJAKIEGOŚ ŁUKASZA IDZIKA Z ULICY ZBOŻOWEJ Z BEŁCHATOWA. W TEJ PACZCE MIAŁA BYĆ GRA KOMPUTEROWA MALUCH RACER, A OTWIERAM PUDEŁKO A W NIEJ SĄ JAKIEŚ KARALUCHY. NA DOWÓD ABYŚCIE MI UWIERZYLI OTWORZĘ DELIKATNIE TO PUDEŁKO <ŁUKASZ OTWIERA PUDEŁKO, JEDEN KARALUCH #!$%@? XDDD>. TEN ŁUKASZ IDZIK JEST PRAWDOPODOBNIE KUZYNEM TOMASZA TERKI- MOJEGO NAJWIĘKSZEGO WROGA, KTÓREMU UDAJE SIĘ ZNISZCZYĆ MÓJ KANAŁ NA YOUTUBIE. TO
Dawno tu nie pisałem. Chłop poszedł na studia na polibude- śmiechu warte. Myślał, że czegoś się nauczy. Pierwszy semestr na pierwszym roku a już teraz ma co najmniej 3 kolosy #!$%@? a raczej do 5 dobije jak posprawdzaja zaległe. Zanim święta będą to z 7 #!$%@? będzie. Nie wiem czy to się opłaca dalej ciągnąć jak już na początkowym etapie takie problemy mam pomimo jakiejś tam nauki nauki może nie idealnej systematycznej
@Annonekk: ja po powrocie z zajec gdzie jest masa gownoprzedmiotow z wykladowcami z #!$%@? ego nie mam sily na cokolwiek i w sumie to poza matematyka niczego sie nie nauczylem na studiach, moze jeszcze na laboratoriach z fizyki wyrozumialy chlop czegos nas nauczyl jeszcze. a tak to samodzielna nauka zazwyczaj w dni kiedy nie mam zajec paradoksalnie najwiecej mi dala xD gdzie sobie w wlasnym tempie przerabiam tematy bez bezsensownego gonienia
@Zaczytanaa: to pół roku przerwy to dobry pomysł ale nie w moim przypadku, znając samego siebie pewnie już nigdy więcej bym się na uczelni nie pojawił po takiej przerwie xD
@Zaczytanaa: jak po 1 semestrze uwale te przedmioty ktore beda kontynuowane w 2 semie to jedyne wyjscie to szukanie pracy w duzym miescie i udawanie ze dalej studiuje przed rodzicami i dorobienie na przezycie w ukryciu xD
@Zaczytanaa: ja tu o najprostszej pracy mysle byleby tylko przezyc. mysle ze taka dadza bez kursow a kursy w trakcie pracy wyrabiac bo jak nie znajdzie sie jakiejkolwiek pracy to nie daruje sobie tego ze do techbazy nie poszedlem bo juz cos by sie mialo wiecej do zaoferowania