Spis wszystkich odcinków i zespołów/artystów którzy w nich wystąpili:
1. Ramona Falls
2. Bang Gang
Nie zadziałał mechanizm blokujący jedną z nóg, przez co się złożyła.
zLegendarna przyczepa kempingowa "Niewiadów", saturator, Nysa 552, Waryński K-408, pojazdy FSO, polskie Fiaty, Jelcze, Autosany i wiele innych. Zwróćcie uwagę na dbałość o detale oraz na ciekawe rozwiązania konstrukcyjne i łączenia klocków. Polski mistrz Lego.
zMarcin „Tytus” Grabski i Piotrek „Pytek” Pytkowski znają się od blisko dwóch dekad a pracują razem od dobrych kliku lat. Nigdy ani nigdzie wcześniej ich doświadczenia zawodowe nie miały jednak szansy uzupełnić się tak ściśle i naturalnie jak na Kredytowej 9...
zDwa intra w zależności gdzie przyłożymy igłę, ukryte ścieżki pod etykieta winyla, Trzy tempa odtwarzania, hologram, wykończenie płyty na połysk oraz na matowo, itp.
zWykop.pl
Witajcie w kolejnym odcinku. Odcinku niezwykłym, bo wracam z tematem po dość długiej przerwie. Jeszcze dużo artystów chce Wam przedstawić, toteż wznawiam cykl Wpadło Mi W Ucho... Dzisiaj na warsztat wezmę pewnego australijsko-belgijskiego artystę, który nazywa się Wouter De Backer. Dla znajomych "Wally" a dla Was zapewne znany pod pseudonimem Gotye. Czemu akurat on? - pomyślicie. Przecież to komercja wielka jak od stamtąd do stąd. Otóż nie. Komercja to jego jeden utwór, który w pewnym momencie był wszędzie i słychać go było zewsząd. Ale wiedzcie, że Wally ma dużo fajniejsze utwory i bardziej ambitne niż dobrze Wam znany "Somebody That I Used To Know". Te ambitniejsze utwory dzisiaj Wam przedstawie. Ale najpierw nieco o samym Wallym. Przede wszystkim całkiem dobry z niego multiinstrumentalista. Czego się nie dotknie, to na tym zagra. Świetnie słychać to na jego ostatnim albumie "Making Mirrors", gdzie niektóre dźwięki zagrane były nawet na drutach od płotu. Poza solowym materiałem, Gotye udziela się też jako perkusista w zespole The Basics. Wouter urodził się w północno-zachodniej Belgii, w 1980 roku, w miejscowości Brugia. Gdy miał dwa lata przeniósł się wraz z rodziną do Australii. Od małego ciągnęło go już do instrumentów, na początku instrumenty klawiszowe, następnie perkusja. W szkole wraz z kolegami założył pierwszy zespół o nazwie Downstares. Niestety zespól się rozpadł po ukończeniu szkoły a każdy poszedł w swoja stronę. W tym zespole grał też Lucas Taranto, który później również towarzyszył Gotye podczas jego solowej kariery i grał z nim na koncertach. W 2001 roku Gotye zaczął tworzyć pierwsze utwory, które później znalazły się na jego debiucie "Boardface". Na początku używał sampli i łączył je w rozmaite kompozycje. Tak powstały cztery pierwsze utwory, które nagrał na płytę. Następnie skopiował ją w ilości około 50 sztuk. Tak nagrana płytę ręcznie ozdobił, sam malując okładkę długopisem i ręcznie wypisując nazwy utworów. Tak przygotowane płyty porozsyłał do wszelkich rozgłośni radiowych oraz rozmaitych firm zajmujących się przemysłem muzycznym. Tak Gotye został zauważony i nieco później mógł wreszcie wydać swój pełnoprawny debiut o nazwie "Boardface". Dalej było już tyko lepiej.
Jako, że wspomniałem o debiucie z 2003 roku, to zaczniemy od utworów z tej płyty. Na początek "Out Here In The Cold", który znalazł się też na płycie z trzema innymi utworami, która Gotye rozsyłał po stacjach radiowych. Początek utworu zaczyna się niczym film grozy. Mocne uderzenie piskliwych dźwięków. Do tego instrumenty smyczkowe tworzące zarys melodii, trochę trąbki. A za chwilę wszystko się rozjaśnia, wchodzi delikatny bas brzmiący nieco jak kontrabas. Lekko przesterowany głos Gotye i perkusja w nieco jazzowym stylu, gdzie słychać właściwie sam werbel uderzany "miotełkami". W międzyczasie słychać tez trąbki, ponownie smyczki oraz wrzucony jakby na siłę i lekko wypadający z tonu sampel pianina. Bardzo przyjemna
Smoke and mirrors <3
Komentarz usunięty przez autora