Jedną z najgłupszych a zarazem najbardziej pospolitych złotych myśli wyznawców liberalizmu czy to z sekty neoliberalnych fajnokorpoludzików czy wyznawców starych ksiąg z kościoła św. Rothbarda pod Korwina wezwaniem jest "nie bądź roszczeniowy". Grzecznie akceptuj mizerny los, słabą pensję czy chore ceny nieruchomości. Co innego gdy roszczeniowy jest np. deweloper co na podstawie danych z nikąd podwyża ceny, co innego wielka korporacja co podwyża ceny swoich usług/produktów ale nie podwyższa pensji. Co innego
Mamy rok 2024 i kobiety w prost mówią swoim facetom, że są beciakami z którymi kiedyś by się nie umówiły, a te cuckoldy żadnej reakcji xDDDDD I jak w dzisiejszych czasach można niby mieć jakikolwiek szacunek do facetów?
Aktualnie mam 32 lata i przez chwilę zastanowiłem się nad tym co będzie zawodem przyszłości. Ale żeby coś przewidzieć trzeba zrozumieć dotychczasowe trendy i tak sobie myślę kto wygrał życie, a kto przegrał. Lata 1990-95 Czasy dzikiej prywatyzacji, otwarcia granic, zmian politycznych + kto znał angielski lub miał studia wygrał życie (rynek pracodawcy ale wykształconych niewiele) + kto otworzył firmę import export (brak towarów zachodnich i w ogóle każdych) + kto zakupił
To, co mówią w ostatnich dwóch dniach bracia Tyburscy, pokazuje, że nie bardzo wiedzą, na czym polega biznes freakfightów. Inaczej. Może wiedzą, ale nie są w stanie tego przetrawić, by przyznać, że oni są przystawką, a nie głównym daniem. Pozbywając się takich zawodników, którzy swoją postawą na programach sprowadzają zainteresowanie galą, odbierają sobie sami wypłatę. Bardzo dużo wypowiedzieli głupot, jak na osoby, które w tym siedzą od początku, ale...
#famemma
widać że się starał a ona takie coś ehhh