Ludzieee :/ nie man pojęcia jak pocieszyć dziewczynę, ma 5 jedynek na semestr, zmarła jej koleżanka dzięki której jesteśmy razem, w dodatku przed jej śmiercią się pokłóciły i nie zdążyła jej podziękować za to, w ogóle się nie uśmiecha, nie chce bym ją przytulał, myśli że mnie nie obchodzi a jest całym moim światem, nie wyobrażam sobie życia bez niej, za jej szczęście oddałbym życie a nawet dwa jakbym miał dwa, jak
@UndaMarina: @macentos: Zadbanie o jej spokój może być dość ciężkie, tak samo bycie blisko,nie mieszkamy razem i dzieli nas 20 km, nie mam w dodatku żadnego środka transportu by tam dotrzeć, widujemy się po szkole, w weekendy, ale mam wrażenie że ona czasem woli być sama, wielokrotnie proponowałem jej że przyjadę, posiedzimy razem, wypijemy kakao, ona nie chciała. Jeśli chodzi o pomoc to ona nie lubi jak się jej pomaga,
@gomezikpl: Nie jest bezmózgiem tylko ostatnimi czasy wiele dzieje się w jej życiu, tak w uproszczeniu to jedna z nauczycielek cholernie się na nią uwziela i z 3 przedmiotów udupiła, kazałem jej poprawić oceny ale nie da się z tą nauczycielka nawet dogadać
#dobranoc mirkowie, nie róbcie takiego hałasu o #wybory, przecież każdy zna już wyniki, miłej #nocnazmiana dla nocnych mirkow a tym którzy wkrótce idą spać życzę miłych snów i tego byście chociaż wy się wyspali ;)
Ludzie mam problem, w cholerę zazdroszczę osobom którym zaśnięcie nie sprawia najmniejszego problemu i zajmuje im to 5-20 minut. Miiii zajmuje to od 2 do 4 godzin, i to nie tak że ja sobie siedzę na mirko i wypisuje bzdury przez te parę godzin, zaraz się położę, bez mojego #rozowypasek, bez wódki i bez trzepanka przed snem. W sumie to nic z tych rzeczy nigdy nie pomagało mi zasnąć więc po
@kubasruba: przed snem przez około godzinę wykonuje różne ćwiczenia, nie robi mi to większej różnicy, mam bardzo dobrą kondycję i ciężko mnie zmęczyć, o, dodam jeszcze że jak tak zasnąć próbuje to macham stopą z nerwów ;-; może mój organizm daje w ten sposób znać że właśnie większego wysiłku potrzebuje, nie wiem
@Frollo: próbowałem różnych środków, z początku pomagały ale po miesiącu już nie odczuwalem skutków, czuje się fatalnie bo przesypiam może 2 godziny na dobę, jakoś staram się skupić w ciągu dnia na zajęciach ale większość opuszczam z powodu kiepskiego lekko mówiąc samopoczucia
Mirki, jutro poczytam porady jeśli ktoś jakieś będzie jeszcze miał :/ teraz zwijam się do spania bo za 6 godzin wstaje a chcę chociaż te swoje 2 godziny mieć przespane :/ #dobranoc
@bazylo: Hmm jestem dość mocnoooo zakochany, zwykle to ja pocieszam ją i staram się zarazić pozytywnym myśleniem ale dzisiaj się tak po prostu załamałem, zanim ją poznałem chciałem być sam, nie lubiłem towarzystwa ludzi, dzisiaj brak mi jej bliskości, tylko przy niej czuje że jestem w odpowiednim dla mnie miejscu w tym świecie, echmmm.. Swoje też zrobiła wiadomość że całe wakacje nie będziemy mieli ani jednej okazji żeby się zobaczyć, bywa