@Lniany: Niestety tak też czasem bywa. Ja też nie uważam, by Tinder był nieodpowiednią aplikacją dla ludzi szukających czegoś więcej, ale zadziwiające jest dla mnie to, jak łatwo kontakt stracić - nawet z kimś, z kim rozmowa się układała. Ot, tak, bez powodu. Za duży wybór jest w tym sklepie i głupiejemy, bo dziś możemy spróbować tego, a jutro tamtego.
@Lniany: Zgadzam się z Tobą całkowicie i uważam podobnie, dlatego jeśli jednak rozmowa jakoś się nie klei lub po prostu jest ktoś inny, kto przyciągnął uwagę, fajnie byłoby dać jasny komunikat: dzięki za rozmowę, ale... czy cokolwiek podobnego. Mnie się zdarzyło tak zrobić. Pewnie też mamy łatwiej, gdy chodzi o pary, ale potem pojawiają się kolejne schody, np. sprawa rozpoczynania rozmów, brak odpowiedzi na pierwszą wiadomość albo właśnie nagłe odcięcia.
@Lniany: Znów się z Tobą zgodzę. Inaczej jest też poznawać kogoś np. przez znajomych, na żywo, choć to reż nie gwarantuje sukcesu. Na ulicy czy w pubie - podobnie. Wszystko jest względne, zależne od sytuacji, nastawienia dwojga ludzi, otoczenia. Ja widzę, że na Tinderze skrywają się ci, którzy są przepracowani albo przepracowani i bardzo nieśmiali, albo drwiący cwaniaczkowie (zaznaczam: często, lecz nie zawsze, bo są tu też naprawdę interesujący, fajni
@Dankan90: Ja mam 174 i wiem jedno: czuję się trochę nieswojo, gdy idę obok chłopaka, który jest ode mnie choćby kilka cm niższy. Ale już 180 cm jest jak najbardziej ok dla mnie. ( ͡°͜ʖ͡°)
@Dankan90: Nie strach. :) Jak idę ze znajomym (kumpli nie mam, w przyjaźń damsko-męską nie umiem uwierzyć), myślę przez chwilę, czy on nie czuje się jakoś niepewnie przez to, to może powodować u mnie tę "nieswojość", ale ona znika. Co do chłopaka-chłopaka wolałabym po prostu na co dzień mieć tych kilka cm zapasu. :) Taki mój gust, de gustibus non est disputandum.
@maniakbitcoin: Bardzo możliwe, że to rzecz mojego przekonania. Wyobrażam sobie też sytuację, w której całkowicie poddaję się urokowi człowieka niższego od siebie. No bo wzrost to tak naprawdę rzecz drugorzędna. Wszystko zależy ostatecznie od konkretnej relacji, sytuacji and so on, and so on.
@wyjzprz2: Pokazałeś, że jesteś kulturalny, nie będąc nachalnym, mnie by się to spodobało, choć spotkanie najlepiej wspomina się, gdy chłopak troszkę zakręci: ot, choćby nagle pociągnie Cię za rękę, gdy przechodzicie na migającym zielonym, albo pocałuje Cię na pożegnanie w policzek. Teraz żeby tego, jak to mireczki piszą, nie s--------ć, pisz jej zaczepne "dobranoc", no i nie zwlekaj z kolejną propozycją (konkret, konkret).
@wyjde_z_przegrywu: Aha, i napisałam to w kontekście tego przypadku: chłopak pisze o swojej sytuacji, o swojej perspektywie. Gdyby taki wpis zamieściła dziewczyna, doradziłabym, żeby pokazała, że jej zależy, inicjowała też rozmowy, zadawala pytania, a nie biernie przyglądała się rozwojowi sytuacji, bo przecież to FACET POWINIEN. NIE! Inicjatywa ma iść z dwóch stron. Jak idzie z jednej, to ktoś z tej pary jest nie do pary!