Nie no nie wierzę, chłop się nie potrafi do psychiatry zapisać. Jakis czas temu umówiłem wizytę przez znanylekarz to na drugi dzień dzwoni do mnie babka z recepcji i mówi, że ten lekarz ma limit na pierwsze wizyty i musi mi odwołać to spotkanie, ale jak chce to pod koniec miesiąca jest wolny termin. Znalazłem sobie innego psychiatrę, umówiłem wizytę na ten piątek i teraz dostaję smsa, że wizyta odwołana wtf. Nawet
@Overthefear: A to powiem, jak to działa od tej drugiej strony. Jeżeli mamy pana Anona, który przychodzi pierwszy raz, nie wiemy o nim nic… i mamy też Pana Mireczka, który jest naszym lojalnym pacjentem, Pan Mireczek jest w ciężkim kryzysie, jakaś mania, psychoza - to wiadomym jest, że chłop dostanie priorytet w takiej sytuacji. Sad but true.
Ma ktoś jakieś szczęśliwe historie o tym jak ktoś miał myśli samobójcze/depresję, ale udało mu się z tego "wyleczyć"? S---------o nie biorę jako szczęśliwe zakończenie. #samobojstwo #depresja
@OstatnieKontoKtoreJuzNieUsune: Pracuję w szpitalu psychiatrycznym i jestem naocznym świadkiem tego, że psychotropy działają cuda, a odpowiednia opieka może człowieka wyciągnąć z najgłębszej dvpy.
#anonimowemirkowyznania Zastanawia mnie co mógłbym zrobić w mojej sytuacji. Poznałem pewną dziewczynę podczas wesela, nie była jednym z gości. Pogadałem z nią kilka minut pod wpływem, dostałem FB. Na drugi dzień wysłałem jej zaproszenie, ale pozostało bez żadnej odpowiedzi. Z tego co pamiętam, sama zaproponowała, że poda mi insta. Odnalazłem ją sam na instagramie. Natomiast zastanawiam się, czy pisząc teraz do niej nie zbłaźnię się tylko lub czy następna moja inicjatywa nie zostanie przez nią zlana. Wiem, że niby lepiej żałować, że coś nie zrobiło niż, że się nie zrobiło. A wy #rozowepaski jakbyście zareagowały ?
@smutny_login: możesz mieć i 100k na miesiąc, 10 samochodów, ale jak nie masz nic poza tym do zaoferowania - to tylko Juleczki polecą na taki wątły asortyment. Jak spędzasz czas, jakie masz hobby, co lubisz?
@matejusz_po_prostu: No hejka, co tam się z Tobą dzieje? Skąd to zwątpienie? Dlaczego chcesz teraz się poddać, tylko dlatego, że raz czy drugi Ci nie wyszło? To nie jest żaden powód. Musisz iść i walczyć. Osiągniesz cel.