@Szary_Anon: nie mam już babć, ale starsza koleżanka mamy w wieku 75 lat, znająca naszą kiepską sytuację finansową dowiedziawszy się, iż zepsuł mi się komputer, chciała załatwić jakiś używany z firmy syna. Oferując to mamie dodała "no bo co temu Anonowi z życia pozostało". Ech...
Nic w tym cholernym życiu nie osiągnę, zmarnowałem wszystko i teraz przez resztę życia będę tułał się z jednej pracy na produkcji do drugiej równie c------j. Chyba trzeba rozważać jaką drogę ucieczki od tegoż s----------a. #przegryw
@Robotnik_Czterobrygadowy: a co jest złego w tym że masz pracę, nawet jako ktoś mało ważny. Przecież stać cię na jedzenie picie, żeby mieć ciepło w domu, by sobie coś ugotować, by nie marznąć, by mieć regularnie ciepłą wodę w której się możesz myć. Kurcze jeszcze z 500 lat temu ludzie z jakiejś arystokracji co najwyżej mogli prowadzić takie życie, jak obecnie możesz prowadzić prawie za darmo, nie wspominając już o
Aha, tym razem wg wodza Jarka niskiej dzietności w Polsce winne sąąą < kręci kołem fortuny > kobiety do 25 roku życia bo chleją tyle co mężczyźni xD I jakieś anegdotki w stylu rozmlaskanego wujka na weselu że facet staje się alkoholikiem średnio po 20 latach nadużywania alko a kobieta po 2 latach xD Źródło: zaufajcie mi mordy. Cała wypowiedź np tutaj.
Te tępe bzdury niestety wpisują się idealnie w tendencję pisowsko-katolską
@Alky: To jest osobna dyskusja i niezbyt ma związek z faktem że państwo powinno zapewnić młodym którzy chcą mieć dzieci godne i bezpieczne warunki do tego. A władza powinna rozumieć młodych i ich problemy, nie tylko wytykać palcami "winnych" obecnego stanu (jak zwykle kobiety).
@koteria: Dzień dobry. To ja. Bezdzietna lambadziara 24 lvl. Boję się uzależnienia od alkoholu w 2 lata, dlatego piję raz na pół roku delikatnie. W ogóle pomija się najważniejszy argument niskiej dzietności. Obecne warunki w tym kraju nie pozwalają na godne założenie rodziny. A będzie tylko gorzej. Niedługo to w ogóle dzieci nie będą się rodzić, więc cały ten system niedługo pierdyknie srogo
Największą satysfakcję mam jak słyszę płacze emerytów w sklepie w moim powiatowym miasteczku że olaboga jak strasznie drogo. Macie swoją dobrą zmianę forsowaną przez waszych bożków z pisu i radia maryja. Nażryjcie się gruzem bo kiełbaska jest dla obajtka i reszty oligarchów
Jak ktoś ma ciężką sytuację, głęboką depresję i siedzi cały czas zamknięty w mieszkaniu, pokoju, pomieszczeniu, to wiadomo, że jest to czynnik napędzający, jednak na ulicy pewna rutyna i rygor muszą być zachowane, o konkretnej porze można iść spać i wstawać, o konkretnej porze kąpiele, obiady, pranie, różne inne sprawy. Paradoksalnie, nie żyjąc na ulicy pewnie byłbym w gorszym stanie, niż tak gnijąc. #przegryw #bezdomnosc
@kiszczak: teraz może tak, choć różne są dni, ale kto choćby kojarzy mnie czy moje wpisy sprzed bezdomności to pewnie wie lub domyśla się, że było gorzej.
@stuparevic akurat opcja j-----a w sobotę w zamian za wolny poniedziałek to nie jest jakiś wielki dramat i problem a wydaje mi się że i sporo osób z chęcią by na to poszło żeby móc poza weekendem zrobić zakupy albo załatwiać na spokojnie wszystkie sprawy urzędowe.
Natomiast pisanie o pracy zmianowej jako szansie to jest k---a dramat.