Ostatnio, gdy sędziowałem zawody, jeden z doświadczonych strzelców, po zakończonej konkurencji, przeładował broń, wyjął magazynek i zameldował, że skończył strzelanie. Oddał strzał kontrolny. Huknęło jak z armaty. Na szczęście karabinek miał skierowany w stronę kulochwytu. Został zdyskwalifikowany.
Przy strzale kontrolnym padł "niekontrolowany strzał". No ja przepraszam, ale jak sama nazwa wskazuje, strzał kontrolny służy kontroli stanu broni i jest w pełni kontrolowany - oddaje się go w określonym czasie, z bronią skierowaną
Macie może podobne pomysły na inne sekwencje ćwiczeniowe, może notujecie własne czasy?
#bron