Od czasu do czasu wchodzę na fb. Akurat dziś jest ten dzień. Lecę sobie w dół i zatrzymałam się. Fota z imprezy pracowniczej. Hmm? To była jakaś impreza? Nie zaprosili mnie ( ͡°ʖ̯͡°). N i e z a p r o s i l i m n i e (╥﹏╥) Zastanawiam się dlaczego. Kto organizował. Gdzie
Co ja odwaliłam... Odkąd pamiętam, nie mogą być u mnie w mieszkaniu włączone jednocześnie czajnik i piekarnik, bo korki wywala. Wczoraj włączam piekarnik, wkładam jedzenie do odgrzania, zamykam piekarnik. Kręcę się chwilę po kuchni i stwierdzam, że napiłabym się czegoś. Podchodzę do czajnika, już mam go włączyć, gdy nagle uświadamiam sobie: "No tak, ech, nie mogę zrobić sobie herbaty." *-spięcie w mózgu-* "Wiem, zrobię kawę!" Pyk. Po chwili stoję w ciemności i
Nic nadzwyczajnego. Zwykła, często i gęsto występująca #logikarozowychpaskow. Sama ostatnio korzystałam z komunikacji miejskiej. Kupiłam sobie 2 bilety- w pierwszą stronę i powrót. W międzyczasie musiałam się przesiąść z jednej linii autobusowej na inną. W drodze na drugi autobus myślę sobie- WTF przecież muszę kupić bilet na ten drugi przesiadkowy bus ( ͡°ʖ̯͡°). Ale po chwili mój geniusz się obudził! Sprawdzam- Uff nie
Jak mnie irytuje miesiąc Lipiec. Wszędzie te pieprzone zdjęcia: jestę magistrę, w końcu się udało, no to się obroniłam... Jest się bulwo czym chwalić. W obecnych czasach każdy głupi może być magistrem...
A tak btw Mirki bronie się dzisiaj. Dajcie plusa coby mi dobrze poszło, a obiecuje tu przed Wami, że jak się obronie to pozostanie to bez echa. Nie wrzucę żadnego zdjęcia z pracą na żaden społecznościowy.
@neilran może i tak. Ale często pierwszą rzeczą jaką przychodzi im do głowy jest właśnie wrzucenie foty na fb. Ja wolę podzielić się emocjami z osobami, które to chociaż w jakimś stopniu interesuje. Poza tym naprawdę uważam, że wrzucanie zdjęcia z informacją, że jest się magistrem jest trochę suabe
@Moscich spoko rozumiem, ja np. mam na fb tylko takich znajomych. Niektórych z pracy, trochę z podbazy i gimbazy, z którymi utrzymuje jakiś tam kontakt. Ale mimo wszystko wolę spotkać się z tymi najbliższymi i pogadać niż wrzucić fote na fb i czekać na lajki ;)
jesteśmy pierwszym sklepem ,który prowadzi sprzedaż skarpet w modelu subskrypcyjnym. Chodzimy w nich praktycznie każdego dnia, ale mimo to o nich nie pamiętamy. Zapewne każdy z nas spotkał się z sytuacją, że w szufladzie nie ma żadnej świeżej pary, a w okolicach łóżka walają się pojedyncze, dziurawe sztuki.
Bez kurierów, paczkomatów i organizowania dnia pod odbiór przesyłki. Skarpetki co miesiąc trafiają do Waszych skrzynek pocztowych :)
Bawi mnie brak konsekwencji w tłumaczeniu imion lub nazw na język polski. Dochodzi przez to do kuriozalnych sytuacji, bo jest Jan Paweł II oraz Jean Paul Belmondo. Dlaczego nie Jean Paul II i Jan Paweł Belmondo? A może Giovanni Paolo Secondo? Co to za wybiórczość? Mamy prezydentów USA zwących się Jerzy Waszyngton oraz George Bush. Spróbujcie porozmawiać z kimś o polityce USA, jak powiecie 'Jerzy Waszyngton' to rozmówcy nawet nie mrugnie powieka, ale jak powiecie 'Jerzy Bush' to będzie: "co k---a xD przecież on ma na imię George!''. Takich przykładów jest znacznie więcej:
Mamy słynną królową Anglii Katarzynę Aragońską oraz obecną księżną Anglii Kate Middleton. Powiedzcie 'Katarzyna Middleton' to usłyszycie sążniste "no co Ty p--------z". Karol Darwin, słynny naukowiec to 'Karol', ale już Charles Chaplin, słynny reżyser filmowy to 'Charles (względnie Charlie)'. Gdy ktoś powie Charles Darwin to jeszcze niektórzy przymkną na to oko, ale spróbujcie powiedzieć Karol Chaplin to będzie pogardliwy uśmiech. Tak samo Karol Marks, a nie Charles Marks. Obok siebie występują też św. Paweł oraz Pablo Picasso. Czemu nie Paweł Picasso?
Krzysztof Kolumb, słynny podróżnik niestety nie był Polakiem, bo jego imię to Christopher. Nikt w Polsce nie chce jednak słyszeć o Christopherze Columbusie, choć równocześnie nie przeszkadza to nikomu w nazywaniu współczesnego mu słynnego konkwistadora per 'Francisco Pizarro', zamiast spolszczone Franciszek. I tu dalej kontynuujmy wątek, bo obecny Papież to 'Franciszek' a nie 'Francisco'. Bo co, bo Papież Francisco brzmi głupio? A Christopher Nolan, słynny współczesny reżyser? Powiedzcie komuś "no, byłem na tym filmie Interstellar Krzysztofa Nolana" to usłyszycie ryk śmiechu.
Od czasu do czasu wchodzę na fb. Akurat dziś jest ten dzień. Lecę sobie w dół i zatrzymałam się. Fota z imprezy pracowniczej. Hmm? To była jakaś impreza? Nie zaprosili mnie ( ͡° ʖ̯ ͡°).
N i e z a p r o s i l i m n i e (╥﹏╥)
Zastanawiam się dlaczego. Kto organizował. Gdzie