Adam Z. relacjonuje, że "Ewa Tylman szybko biegła w stronę rzeki". Mężczyzna był tuż za nią. - Próbowałem ją chwycić, ale nie dało rady - mówi. Ewa Tylman miała "poślizgnąć się albo potknąć" i wpaść do wody. - To pan tego nie widział - dopytuje prokurator.
- Wydaje mi się, że się potknęła - odpowiada. Kiedy Ewa znalazła się w wodzie Adam Z. mówi, że był w takim szoku, że uciekł. Widział
Ciekawe, że podczas wizji lokalnej nie udało się udowodnić, że w czasie (ponoć 5 minut od momentu gdy szli razem do momentu gdy kolejna kamera złapała Adama samego) oskarzony mógł wciągnąć Ewę do rzeki. Szczerze mówiąc nie słyszałem o tym wczesniej. Czyli co, jednak niewinny i jedynie nie udzielił pomocy?
#ewatylman właśnie oglądam tvpinfo i wszystko wyglada na to ze z pedałka chcą zrobić mordercę. Bo wiadomo ze w pierdlu się powiesi i sprawa zostanie zamknięta
Sprawa jest prosta, Ewa się śmiała ze on jest gejem wkurzyl się i chciał ja bolcowac aby udowodnić ze laski tez obracał no i doszło do tragedii.. Adam winny, dozywocie, zamykam rozprawę #ewatylman
Drodzy agenci, to już dzisiaj! Rozpoczyna się proces, którego nie doczekaliśmy się jako aktywni agenci spod tagu #ewatylman, ale jako emeryci wcale nie jesteśmy gorsi. Żyjecie jeszcze i śledzicie co tam wypływa nowego? (⌐͡■͜ʖ͡■)
- Wydaje mi się, że się potknęła - odpowiada. Kiedy Ewa znalazła się w wodzie Adam Z. mówi, że był w takim szoku, że uciekł. Widział