Byłem wczoraj w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku i polecam wszystkim, naprawdę warto. Po prostu czuć klimat wojny, odłosy, krzyki... Normalnie ciarki na plecach. Bardzo dobrze też jest oglądać filmy, które tam są wyświetlane, szczególnie mocne wrażenie robią wywiady z ludźmi, których ojcowie, mężowie itp. zostali rozstrzelani w Katyniu i innych miejscach. Jak oni opowiadają, że czekali kilkadziesiąt lat, bo "a może żyje, wróci", gdyż nie dostali aktu zgonu, ani niczego...
Addis
Addis