#programowanie #kiciochpyta
Cześć programistyczne mirki,
Ostatnio mamy w pracy fuckup i niektóre osoby siedzą codziennie w pracy po 12h albo i dłużej. Trwa to już jakieś dwa tygodnie. Te nadgodziny nie są jedynie płatne, można sobie jedynie je odebrać w formie płatnego urlopu. Jest to moja pierwsza praca, więc nie mam porównania i zastanawiam się czy to normalne. Jak to jest u was?
Cześć programistyczne mirki,
Ostatnio mamy w pracy fuckup i niektóre osoby siedzą codziennie w pracy po 12h albo i dłużej. Trwa to już jakieś dwa tygodnie. Te nadgodziny nie są jedynie płatne, można sobie jedynie je odebrać w formie płatnego urlopu. Jest to moja pierwsza praca, więc nie mam porównania i zastanawiam się czy to normalne. Jak to jest u was?
Co myślicie o wrzucaniu na github niedokończonych projektów (takich, w których już są jakieś sensowne funkcjonalności, ale widać że nie są kompletne)?
Jak na takie coś patrzą pracodawcy? Odbierają to jako przejaw lenistwa/braku determinacji czy raczej po prostu patrzą z tej strony że nieważne, że nieskończone, liczy się to że kandydat nauczył się przy tym nowych rzeczy?