Chcesz sprzedać oryginalną używaną grę? Nie łamiesz prawa

Producenci oskarżają osoby wystawiające na aukcjach legalne gry komputerowe o nielegalne działanie. Tymczasem jest zupełnie odwrotnie. To firmy naruszają prawa graczy.

[DeXteR25]

Online pass to też jedno wielkie oszukiwanie graczy. Płace za pełnowartościowy produkt i taki chcę otrzymywać! Wszystkie DLC i inne głupoty to zwykłe wyciąganie kasy od graczy. Tęsknię za dawnymi czasami...

[DeXteR25]

@halish: Były to pełnoprawne dodatki, które wnosiły sporo do podstawowej rozgrywki, a nie ciuszki dla bohaterów, dodatkowe postacie czy 2 misje 20 minutowe za grubą kasę wycięte przed premierą gry. Różnica spora.

[DeXteR25]

@AndyCup: Zdarzają się jeszcze pojedyncze perełki pokroju Dark Souls, ale to na palcach ręki stolarza można policzyć. Pamiętam jak zagrywałem się w Herosów III lub Baldur's Gate. Te klimaty nie wrócą. A najgorsze, że wszystko zmierza ku cyfrowej dystrybucji, a ceny jak za wersje pudełkowe.

[Krupier]

W końcu ktoś to wprost stwierdził. Zawsze wszystkim powtarzałem - kupując grę na nośniku staje się ona moją własnością, moją rzeczą. Mogę nią dysponować w dowolnie wybrany przeze mnie sposób. A więc także sprzedać.

I jakiekolwiek magiczne napisy typu "NOT FOR RESALE", a mam kilka takich gier, nie mają żadnej mocy prawnej.

[A.....p]

@Krupier: "NOT FOR RESALE" to już tylko i wyłącznie metka pazerności wydawców.

[Mr--A-Veed]

@Krupier: To dokładnie tak, jak w niektórych sklepach z tabliczkami: "Po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględnia się", co w świetle prawa polskiego też jest g---o prawdą i czy sklep chce czy nie i tak będzie musiał uwzględniać reklamacje klientów...

[A.....p]

Wbrew temu, co twierdzą producenci gier. Nie łamiesz prawa odsprzedając używaną, oryginalną grę.

[L.....a]

@AndyCup: i właśnie dlatego robią takie coś jak orgin albo steam ;]

[A.....p]

@LegioMartia: i właśnie dlatego w zeszłym roku odpuściłem sobie zakup BF3. :(

[Mamoniowa]

jak są tacy cwani to znaczy że bezpłatnie także nie można jej oddać osobie trzeciej, czyli nie powinno się kupować gier pod choinkę itp

[M4ks]

Tylko pytanie, gdzie są teraz wielomiliardowe kary dla producentów, dystrybutorów i innych oraz masowe pozwy? Teraz prawa konsumenta poszły się je***..

Swoją drogą ciekawe, jakby na np. przelewie za gre napisać "nie do przekazania podmiotom z literą "ą" w nazwie"..

[kunajk]

@dixx: Co w tym przeciwnego?

[d.....x]

@kunajk: chyba wrecz przeciwnie-społeczeństwo się bogaci-piractwo maleje

[k.....f]

mnie wk#rwia to, że teraz kupując laptopa z systemem to zamiast płyty trzeba samemu zrobić sobie kopię zapasową. Ale to jest k#rwa głupota

[d.....x]

@kolo57f: ba, ja nie zrobiłem, padł mi system, to mi laptop krzyczy, że mogę zainstalować Windowsa tylko z płyty od producenta... Producent-Acer zaproponował mi przesłanie płyty z Windowsem-za jedyne 150pln+vat..

[MMaros]

Szkoda że na dzień dzisiejszy wersja "GOTY" (najczęściej ze wszystkimi dlc) staje się dopiero pełną grą. Wcześniej gracze są dymani przez producentów "demami" za 200zł.

[kamilztorunia]

do głowy by mi nawet nie przyszło, że sprzedając legalną! kopię gry łamię prawo. To jest oczywista oczywistość, że ze swoją własnością mogę robić co chce. Mogę ją sprzedać, a mogę równie dobrze napalić tą grą w piecu lub oddać biednym.

[wtfagain]

@kamilztorunia: nie możesz nią napalić w piecu

"Kto wbrew zakazowi, termicznie przekształca odpady poza spalarniami odpadów lub współspalarniami odpadów podlega karze aresztu lub karze grzywny, która maksymalnie może wynieść nawet 5 tys. złotych"

:)

[muuzyk]

Jeszcze tylko prawnie zakazać DLC na podstawie np. sprzedaży produktu niezgodnego z umową (brak wybranych leveli, elementów gry itp.) i jesteśmy w domu.

[m_i_n]

@muuzyk: Zasadniczo można by to podciągnąć pod niezgodność towaru z umową ;) Jak kupujesz samochód i do niego wsiadasz to nie wyskakuje Ci opcja dokupienia kierownicy ;) Tak samo przy grach. Kupując zakładasz że są w niej wszystkie elementy składające się na grę a nie że trzeba coś jeszcze dokupywać. Aczkolwiek w większości DLC chyba stanowi dodatek a nie główną linię gry.

[muuzyk]

@sroka22: Jak to "u nas". Przecież to cholerstwo ze stanów przyszło.

[k4yt3k]

@koniczynek: może to być jakąś formą pogwałcenia wzorca umowy. To że akceptujesz jakiś narzucony Ci z góry regulamin (wzorzec) którego warunków nie możesz z drugą stroną negocjować wcale nie znaczy że jesteś ściśle związany wszystkimi postanowieniami tego regulaminu. Zawsze może być tam zapis który przez nasze prawo uważany jest jako klauzula abuzywna (niedozwolona). Wtedy te niedozwolone postanowienia Cię nie wiążą. W sumie i tak jest to kwestia sporna bo tu

[matips]

@jabolewski: Zakup gry w dystrybucji cyfrowej (jak napisano w artykule) jest umową w wyniku której dostawca zobowiązuje się dostarczać ci rozrywkę. Nie zyskujesz więc prawa do odsprzedaży.