Witam serdecznie!
Jako, że okres świąt mamy już nieco za sobą i wiele osób z nas pragnie zrzucić niepotrzebne kilogramy postanowiłem stworzyć ten post aby i siebie wesprzeć w swoim postanowieniu.
Postanowiłem przetestować programy 100 pompek i 300 brzuszków na swoim ciele. Jako, że powoli tracę zapał do treningów pomyślałem, że zapisywanie w jakiś tam sposób moich cotygodniowych postępów pomoże mi w dotrwaniu do końca. Programy te są bardzo krytykowane na forach kulturystycznych choć nie sądzę by ktoś je naprawdę zrobił. Nie sądzę także aby ktoś z was dotrwał do końca ze mną, ale ten eksperyment może rzucić nieco prawdziwego światła na te programy.
Pragnę nadmienić, że jak to mówią moi koledzy jestem 'suchy' i fizycznie dosyć słaby. Nie będę rozpoczynał eksperymentu od zera bo już kilka dni mam za sobą :
BRZUSZKI : zacząłem od programu 51-60
po tygodniu przeszedłem do programu 116-130
POMPKI : aby sprawdzić siebie zacząłem od pierwszego, najłatwiejszego programu : do 5 pompek i jestem w trakcie tygodnia.
Jest ktoś w stanie podjąć ze mną wyzwanie ?
Nie musicie nawet wychodzić z pokoju :)
Komentarze (288)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
- spróbujcie pokonać mistrza świata w masturbacji,
a nie, że bawicie się w jakieś gejowskie pompki :)
To będzie mój następny punkt ćwiczeń. Sprawdzę jak ośmiogodzinna masturbacja wpływa na mięśnie członka :D
Jako były ministrant (nie będzie AMA) mogę ci powiedzieć, że jest okres Świąt Bożego Narodzenia. Jest dzień wolny, jest w lodówce jeszcze karp. W kościele śpiewamy Cichą Noc. A ty wyskakujesz z "świąt już nie ma". To ja ci powiem prawdę: św. Mikołaja też NIE MA!
Pewnie, że tak bo teraz będzie oktawa świąt wielkanocnych. Co nie zmienia faktu, że same święta się skończyły.
Wbrew pozorom to nie jest tak dużo pieniędzy jak pomyślisz o satysfakcji jaką dzięki temu uzyskasz.
Codziennie prze wyjsciem do pracy robie sobie pompeczki (~60) + jakies podciagniecia na drazku.
Program 100pompek wydał mi sie ciekawy i pytanko.
Czy lepiej cwiczyc przed sniadaniem i zaraz po cwieczeniach zjesc, czy lepiej jakies 30 minut po posiłku. (aktualnie robie po sniadaniu).
Czy beda jakies roznice miedzy cwiczeniem przed a po sniadaniu ?
Jeśli chcesz iść na siłę i masę, lepiej po posiłku - więcej paliwa w mięśniach.
Natomiast jak ci na tym nie zależy, tylko na rzeźbie i ogólnej kondycji, lepiej nawet po wstaniu.
Te minimum zapasu siły w mięśniach będzie, a posiłek po uzupełni straty nawet z małym zyskiem.
@Pandaa: poniewaz nie ma programu mniej krytykowanego? Jak napisalem powyzej wada KAZDEGO programu jest to ze sie kiedys konczy. Zazwyczaj podczas kazdego z tych programow jak p90x czy jakiegokolwiek innego zwieksza sie dzienne zapotrzebowanie kaloryczne (co jest jak najbardziej uzasadnione) problem polega na tym ze po zakonczeniu programu TDEE nie spada od razu, wiec taki ludzi je dalej tak jak jadl
@Pandaa wspomniany wyzej HIIT. W sumie nie tyle pomoze ci pod wzgledem sily, co cholernie pod wzgledem wytrzymalosci i znacznie poprawi VO2 :)
Jedno jest pewne - bez diety czy to redukcyjnej czy masowej nie osiągniemy dobrej sylwetki (nie licząc osób mających dobrą genetykę pod sporty siłowe)
Aby schudnąć najlepszym sposobem jest obliczenie dziennego zapotrzebowania kalorycznego (pomocy może się okazać tutaj dziennik posiłków vitalmax). Bilans wyjdzie nam powiedzmy 2500kcal -> obcinamy początkowo 200kcal z całego bilansu
Zgodzę się z większością rzeczy, które napisałeś. Bardzo dobrze, że poruszyłeś temat diety, do tego nie mam zastrzeżeń.
Jednak myślę, że jak ktoś jest początkujący warto, żeby zaczął od mniej angażujących ćwiczeń. Przez kilka miesięcy można spokojnie robić różne rodzaje pompek, w szeroki ustawieniu, w wąskim, na podwyższeniu, na poręczach, ćwiczenia na drążku etc. Te ćwiczenia naprawdę mimo wszystko są bardzo efektywne i rozwijają górne partie ciała.
Ja dopiero po