Oglądając ten filmik, do głowy wpadł mi pomysł na takie połączenie hamulca z klaksonem, że przy odpowiednio gwałtownym wciśnięcia pedału hamulca uruchamiałby się także klakson. Teraz tylko, ktoś to musi wykonać ;)
@gumbrew: kolejny raz minusująca gawiedź wie lepiej ;)
Mamy do czynienia ze skrzyżowaniem o jednym pasie ruchu. W związku z powyższym zgodnie z przepisami facet z kamerką powinien zwolnić i poczekać aż jegomość przed nim wykona manewr.
To, że facet sygnalizuje chęć skrętu w prawo nie uprawnia do wyprzedzania (na skrzyżowaniach się nie wyprzedza, chyba, że mamy dwa lub więcej pasów)
Tu własnie powinna być zastosowana zasada ograniczonego zaufania oraz obowiązkowe
To, że facet sygnalizuje chęć skrętu w prawo nie uprawnia do wyprzedzania
napewno?:
Dopuszcza się wyprzedzanie w miejscu, o którym mowa w ust. 7 pkt 3[tj. skrzyżowanie], pojazdu sygnalizującego zamiar skręcenia, pod warunkiem że kierujący nie wjeżdża na część jezdni przeznaczoną do ruchu w kierunku przeciwnym.
A tak poza tym to zasada ograniczonego zaufania nie jest zasadą bezwzględną. Przecież trzeba ją pogodzić jeszcze z przepisem art. 4 kodeksu drogowego: Art.
wg mnie kierowca łady wykonywał prawidłowy manewr zawracania. Inną sprawą jest że prawdopodobnie nie miał włączonego kierunkowskazu. Poza tym kierowca jadący z tyłu nie zachował należytej ostrożności. Tutaj raczej obstawiał bym winę kierowcy z kamerką z mandatem dla zawracającego.
@kshyh_pl: W tej sytuacji moża powiedzieć, że wyjechał mu już z podporządkowanej. ;) Jak to jest prawidłowy manewr zawracania to proszę Cię nie wyjeżdżaj na droge.
@elczikeno: A dlaczego miałoby nie istnieć? Na każdym skrzyżowaniu, jeśli znaki i sygnalizacja nie mówią inaczej, można zawrócić. Są nawet stosowne pytania w testach na prawo jazdy.
Komentarze (105)
najlepsze
w sumie opis w 100% zgodny z rzeczywistością... tyle że nic w tym ciekawego...
Mamy do czynienia ze skrzyżowaniem o jednym pasie ruchu. W związku z powyższym zgodnie z przepisami facet z kamerką powinien zwolnić i poczekać aż jegomość przed nim wykona manewr.
To, że facet sygnalizuje chęć skrętu w prawo nie uprawnia do wyprzedzania (na skrzyżowaniach się nie wyprzedza, chyba, że mamy dwa lub więcej pasów)
Tu własnie powinna być zastosowana zasada ograniczonego zaufania oraz obowiązkowe
To, że facet sygnalizuje chęć skrętu w prawo nie uprawnia do wyprzedzania
napewno?:
Dopuszcza się wyprzedzanie w miejscu, o którym mowa w ust. 7 pkt 3[tj. skrzyżowanie], pojazdu sygnalizującego zamiar skręcenia, pod warunkiem że kierujący nie wjeżdża na część jezdni przeznaczoną do ruchu w kierunku przeciwnym.
A tak poza tym to zasada ograniczonego zaufania nie jest zasadą bezwzględną. Przecież trzeba ją pogodzić jeszcze z przepisem art. 4 kodeksu drogowego: Art.
Potwierdzenie w sekundach 11-13