"Solidarna Polska" ma genialny pomysł na wyjście z kryzysu
Jak to zrobić? Bardzo prosto. Zwiększyć podatki klasy średniej, która u nas w kraju z niewiadomych przyczyn nazywana jest klasą najbogatszych.
v.....s z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 168
Jak to zrobić? Bardzo prosto. Zwiększyć podatki klasy średniej, która u nas w kraju z niewiadomych przyczyn nazywana jest klasą najbogatszych.
v.....s z
Komentarze (168)
najlepsze
okradana przez najbogatszych i, która łoży na utrzymanie
najbiedniejszych. Klasa, która jest najbardziej poszkodowana bo
pracuje najwięcej i najwięcej pieniędzy jest jest zabierane.
120 tys. rocznie to nie jest Kulczyk, Krauze, to nie jest właściciel
sieci restauracji. To jest lekarz, informatyk, architekt,
budowlaniec, mały przedsiębiorca. To jest sól tej ziemi,
inteligencja tego kraju. Nie żadne cwaniaczki, tylko uczciwi i pracowici ludzie. Obok nich stoi "biedota" która
dostaje
Tak, jeszcze większe podatki, w kraju w którym na każdego zatrudnionego w GDDKiA przypada 13km dróg.
Rozdać co zabrane 50% najbiedniejszych
Patrzeć jak słupki w sondażach rosną
PROFIT
Demokracja jest z natury zła.
bo nakazuje podejmować decyzję ludziom niekompetentnym - może być człowiek dobry uczciwy a nawet porządny - ale jak się nie zna, to się nie zna - a dodatkowo (chyba) każdy z głosujących patrzy na zasadzie co kto komu może załatwić - w końcu chyba po to są obiecanki - że jak my wygramy to
nauczyciele, rolnicy, pielęgniarki, górnicy, itp itd - będą mieli jak w raju
a z takiej mieszanki
A jak ktoś ma wątpliwości, to niech wyjdzie i pokaże jaka demokracja u nas panuje - proszę założyć partię i wejść do sejmu. Krzyż na drogę...
"Przez tego pana już mój głos nie zostanie zmarnowany" parafrazując jego słowa, więc mi to wisi co on w danym momencie gada i jak dzięki doradztwu ekonomistów ma zamiar załagodzić kryzys, bo na pewno ze specjalistami od finansów w tej sprawie się konsultował ;)
Dokładnie. To jest chore już z założenia. A gdzie sprawiedliwość? Przecież dla prawa powinni być wszyscy równi, i ten zarabiający milion, i ten zarabiający 1200. Trzeba dążyć do likwidacji progów podatkowych, nie widzę żadnego uzasadnienia dla istnienia kilku różnych progów. Tak naprawdę to jest kradzież(okradają tych którzy zarabiają więcej).
Poproszę AMA z cymańskim, który mi wytłumaczy, gdzie tu jest niesprawiedliwość.
Więc biedny zapłaci 12% a bogaty 40%. Tu jest niesprawiedliwość.
A to, że jedna osoba płaci 10zł podatku a druga 100zł też jest niesprawiedliwe.
klasa średnia jako że średnia ma średnie możliwości przenoszenia podatków tzn nie przeniesie ich tak łatwo na klasę wyższą (oni to w koszta sobie wszystko wliczą, zresztą od tego są klasą wyższą) ale na niższą już bardzo łatwo - wystarczy że piekarz - klasa średnia - podniesie cenę pieczywa - i tyle
gratuluję panu Zbyszkowi pomysłu - tak trzymać, właśnie takiej partii i takich ludzi Polska potrzebuje
Wiwat populizm!
Podatek liniowy FTW.
Wydaje mi się że solidarność społeczna nie powinna polegać nie na łupieniu bogatszych i rozdawaniu biednym, a na umożliwieniu tej inteligentniejszej części społeczeństwa, bardziej przedsiębiorczej, zatrudniania pozostałej części społeczeństwa na godziwych warunkach - przecież każdy przedsiębiorca chętnie by dobrze zapłacił ludziom i zatrudnił ich na dobrą
Jedni Czerwoni przeciw drugim.
Aha- i ci socjaliści nazywają siebie "prawicowcami"...
A potem ludzie się dziwią jakim cudem najbardziej krwawymi prokuratorami stalinowskimi byli polscy bolszewicy i komuniści.
Duch w narodzie nie ginie - wszystkich pod sąd z podpisanymi wcześniej wyrokami. Andrzej vel. Andriej Wyszyński byłby z ciebie dumny.
Niby tak, tylko widzisz... wydaje mi się że większość osób właśnie nie wie o co chodzi w tych podziałach, taka metka im nie pomoże... ale może zaszkodzić
Ludziom powiedziano, że zwalimy to co jest teraz, zmienimy wszystko i już będzie zajebiście!
Może i by tak było, gdyby ktoś z tych walczących u góry faktycznie chciał coś zmienić.
Taka prawica jak z Tuska liberał...
Pracujmy ciężej żeby tym co pracują lżej żyło się lepiej
A tak swoją drogą 120000 to nie jest magiczna kwota, od której jest się bogaczem, wydaje mi się że w miarę ambitny i pracowity człowiek bez układów, po kilkunastu(czasem może trochę więcej) latach wygrzebie się z bagna minimalnej krajowej, po kilku podwyżkach, może zmianach pracy, może te 10tys(BRUTTO) wyciągnąć...
A potem łopatą przez łeb
Co za banda nieuków.