To jest standard w instytucjach takich jak ZUS i NFZ.
Najlepsze, że w instytucjach obracającymi ogromnymi pieniędzmi i NIE wypracowującymi zysku, urzędnikom wiedzie się znacznie lepiej niż pracownikom w przedsiębiorstwach, które ten zysk wypracowują.
@goffer_pl: w kwestii NFZ - nie masz racji. Moja matka pracuje w NFZ i żadnych luksusów tam nie mają. Pensja taka sama, jak na podobnym stanowisku w sektorze prywatnym, trzynastek nie ma, premie są fikcją. Pakietów socjalnych ani innych benefitów też nie ma. Imprezy integracyjne raz na ruski rok, podobnie jak w dwóch firmach sektora prywatnego, w których pracowałem (kasa na to idzie z funduszu socjalnego). Nawet telefon służbowy to padaka
Zacznę prosto - moja żona pracuje w zusie... i tak, mimo to ciągle, z nią gadam.
Jako pracownik ZUS, ma możliwość wykupienia (ok 38zł) miesięcznie karty wstępu na baseny, siłownie itp. Nie jest to karta bez ograniczeń, przykładowo, na basen może iść na dwie godziny tygodniowo za darmo z tą kartą, raz tygodniowo na jakieś rowerki, albo raz na siłownię itepe (jest lista obiektów które są w programie). Więc nie dostaje tego
wychodzi jakieś 3000PLN rocznie na fitness i basen per pracownik, trochę grubo zważywszy że pewnie za 1000PLN/per osoba przy takiej grupie dało by radę, składajcie propozycje/oferty bo pieniędzy i tak się nie uratuje ... :D
a nam to każą zap**lać na utrzymanie urzędasów, a niby w Polsce kryzys jest i jak widać nie dotyczy to państwowych placówek, tam kryzys nie dociera. I tak naprawdę to oni niczego nie produkują -- oprócz papierów.
A ja mam pytanie do kogoś kto się orientuje. Kto ustala wysokość składek na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych? Czy jest ona narzucona w ustawie, czy też może ustala ją pracodawca lub pracownicy? Jeżeli jest ustalana przez pracowników to o co w tych waszych gorzkich żalach i klątwach rzucanych na ZUS chodzi? Sami ustalili ile chcą oddać więc teraz niech mają coś z tych SWOICH pieniędzy. Jeżeli zaś wysokość ZFŚS reguluje ustawa to
A o co się rozchodzi z tym wykopem? Takie świadczenia to typowe bonusy od pracodawców. Choć fakt, 1000 EUR na rok na głowę to sporo. Normalnie koszt uczestnictwa pracownika w takim programie to ok 100-150 PLN na miesiąc.
Ale osobiscie uważam, że pracownicy administracji publicznej powinni być dobrze wynagradzani. Bo 1. wykonują odpowiedzialną pracę, 2. ludzie zadowoleni z pracy wykonują ją lepiej, 3. za małe pieniądze to można zatrudnić co najwyżej armię
Nie zakladaj, ze przetarg pojdzie po maksymalnej kwocie, przy obecnej konkurencji na rynku kart typu Benefit obstawiam, ze ostatecznie umowa bedzie na poziomie 80-100€ od osoby.
Mało kto chyba rozumie dlaczego tak jest a nie inaczej. Każda firma czy instytucja która zatrudnia powyżej 20 osób musi utworzyć fundusz socjalny. Te pieniądze się zbierają przez cały rok i potem trzeba je wydać. Stąd ten przetarg. To nie są pieniądze ZUSu tylko pracowników pracujących w ZUSie. Ciemnogród oczywiście będzie bił pianę bo nie zna za grosz prawa.
@olosie: gdybyś przeczytał wcześniejsze komentarze to byś wiedział że jest tu całkiem spore grono osób, które jednak rozumieją dlaczego jest tak a nie inaczej :P
Jejku, przeież to jest zamówienie na karty typu MultiSport, które później pracownicy wykupują za kilkadziesiąt złotych dla siebie lub rodziny. Większość dużych firm i instytucji ma coś takiego. Robi się na to normalny przetarg właśnie.
Łowcy taniej sensacji nie odpuszczą niczemu co ma ZUS w nazwie.
@feyd_pl: Już nie mam dziadków, a poza tym dlaczego mam płacić na Twoich dziadków? Dlaczego mam płacić na Włochy? To wszystko to jest zły sen.
Zus zabiera kase, bo robi przymoswe ubezpieczenie, a facet po wypadku na motocyklu potracony przez pijaka, nie ma szans na ratowanie jego zdrowia w kraju, no i nie dostanie na to kasy, wiec po co to wszystko jak o dupę potłuc? Ten system jest gówno a
Komentarze (248)
najlepsze
To jest standard w instytucjach takich jak ZUS i NFZ.
Najlepsze, że w instytucjach obracającymi ogromnymi pieniędzmi i NIE wypracowującymi zysku, urzędnikom wiedzie się znacznie lepiej niż pracownikom w przedsiębiorstwach, które ten zysk wypracowują.
Jako pracownik ZUS, ma możliwość wykupienia (ok 38zł) miesięcznie karty wstępu na baseny, siłownie itp. Nie jest to karta bez ograniczeń, przykładowo, na basen może iść na dwie godziny tygodniowo za darmo z tą kartą, raz tygodniowo na jakieś rowerki, albo raz na siłownię itepe (jest lista obiektów które są w programie). Więc nie dostaje tego
Ale osobiscie uważam, że pracownicy administracji publicznej powinni być dobrze wynagradzani. Bo 1. wykonują odpowiedzialną pracę, 2. ludzie zadowoleni z pracy wykonują ją lepiej, 3. za małe pieniądze to można zatrudnić co najwyżej armię
Nie zakladaj, ze przetarg pojdzie po maksymalnej kwocie, przy obecnej konkurencji na rynku kart typu Benefit obstawiam, ze ostatecznie umowa bedzie na poziomie 80-100€ od osoby.
Łowcy taniej sensacji nie odpuszczą niczemu co ma ZUS w nazwie.
Zus zabiera kase, bo robi przymoswe ubezpieczenie, a facet po wypadku na motocyklu potracony przez pijaka, nie ma szans na ratowanie jego zdrowia w kraju, no i nie dostanie na to kasy, wiec po co to wszystko jak o dupę potłuc? Ten system jest gówno a