Nie martw się, niedługo będziemy mieć chipy w mózgach i władcy świata będą o Tobie wiedzieć więcej niż Ty sam :D Pozostaje nam się cieszyć, że póki co, jeśli nie podamy PESEL-u, to pozostajemy anonimowi ;)
Sorry za podpinanie się pod pierwszy, ale jak ktoś chce mieć do odwiedzenia 2 urzędy zamiast trzech, to wystarczy podać cały kraj jako teren prowadzenia działalności.
W tym przypadku niekoniecznie, ale często jest to jakieś ułatwienie.
Dzisiaj rano dowiedziałem się, że rząd wycofuje się z obietnicy redukcji zatrudnienia w administracji i w zamian wprowadza ograniczenie w przyszłym zatrudnieniu do 500 osób rocznie. Wielki sukces rządu pana premiera Tuska!
A co zrobią ci wszyscy biedni urzędnicy w dobie kryzysu i narastającego bezrobocia? Nie bądź krwiożerczym kapitalistą! Pieniądze nie są najważniejsze, a przynajmniej pół miliona ludzi ma pracę!
(sam nie wierzę, że to napisałem - nawet w żarcie :P)
@Graven: ale to ja jestem gotow nawet przyjac zalozenie, ze zmiany nie spowoduja zwolnien urzednikow - niech sobie pracuja dalej. Po prostu wystarczy zatrzymac wzrost zatrudnienia (0 nowych etatow, jak ktos odejscie na emeryture to tez wygaszac etat), a obecnie funkcjonujace etaty troche zreorganizowac. Zrobic jedna "formacje" do obslugi obywateli na pierwszej lini (niech sie to nazywa Punkt Obslugi Obywatela i bedzie w tylu miejscach zeby wszystkim bylo wygodnie - nieruchomosci
@Graven: widzisz nie jestem wystarczajaco hardcorowy w swoich oczekiwaniach zeby zostac true liberalem :) Chodzi mi o stopniowe organiczne zmiany, nie rewolucje :)
Z jednej strony to przerażające, a z drugiej... logiczne, bo ludzie od zawsze lubili ciepłe posadki, a celem biurokracji jest jeszcze większa biurokracja - do momentu, aż ktoś nie powie stop. Powstało państwo w państwie i nikt nie wie, jak to ruszyć. Tzn. być może JKM wie, ale jako wyznawca idei Matki Polki pilnowaczki domowego ogniska i wielu innych archaicznych koncepcji spala się na wstępie.
Dlaczego tak jest? Przecież tylu ludzi musi gdzieś pracować, a że to nieekonomiczne, to kogo to obchodzi. Praca zdobyta w większości wypadków po znajomości (chciałbym się mylić) i ciepła posadka do emerytury gotowa, no podobno teraz urzędnik już nie ma czasu napić się kawki.
Odpowiadając na twoje pytanie postawione na końcu: Jest to bardzo proste, nie jest tak ponieważ w Polsce nie ma rozwiązań prawnych które umożliwiałyby tego typu funkcjonowanie państwa. Tak długo jak Polska jest państwem prawa tak długo urzędnicy muszą się do niego stosować [bardziej lub mniej upierdliwie] i mają w urzędach tyle pracy ile im biurokracja dała do roboty. Natomiast jak zrobić tak żeby bezpośrednio oddziaływać na wprowadzenie reform to raczej tylko z
No ale jakto? Bardzo mądrze pomyślane, jeszcze jakis Polak-złodziej wpadł by na pomysł jak tu zrobić pieniądze i oszukać państwo na podatkach, a takto jak mu zajmie się głowę papierkami i urzędami, ukradnie czas, to już na kombinowanie mu ochota odejdzie, bandycie jednemu!
Aby rzeczpospolita rosła w siłę a ludziom żyło się dostatniej!
Komentarze (112)
najlepsze
W tym przypadku niekoniecznie, ale często jest to jakieś ułatwienie.
(sam nie wierzę, że to napisałem - nawet w żarcie :P)
Sytuacja z urzędnikami w Polsce przypomina mi
Komentarz usunięty przez moderatora
Aby rzeczpospolita rosła w siłę a ludziom żyło się dostatniej!