On nie mógł go nie widzieć. Dlatego jechał powoli za nim ponad 10 sekund. Dostał tylko nagłego oświecenia, że to już teraz musi skręcić nie zwracając uwagi na to, że ma na swym torze rowerzystę. Klasyczny tok myślenia: jestem większy więc mi wolno.
@kiernek: W wystarczyło poczekać 2 sekundy, rowerzysta pojechałby sobie prosto, a samochód mógłby bez przeszkód skręcić w prawo. Ale nie, trzeba było ugrać 2 sekundy. Szkoda słów... :/
Dzisiaj chciałem zrobić "wykop" o zachowaniu kierowców na przejściu dla pieszych. Dla niektórych debili niezrozumiałym jest nawet to, że jeśli pieszy jest NA przejściu to trzeba się zatrzymać. Parę godzin temu, gdy szedłem na trening, miałem taką sytuację: środek miasta, z powodu dużego ruchu samochody nie osiągają więcej niż 40-30 km/h. Dochodzę do przejścia dla pieszych, przepuściłem jeden lub dwa samochody, po czym zauważyłem
Napiszę w tej kwestii do Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego - może posiadają film z autobusu linii 55, to ten co już stał na przystanku. Może z tamtej kamery będą widoczne numery rejestracyjne...
@pawel-krzych: Niestety odtworzenie nagrania z 09/09/2011 może być już niemożliwe. Nagrania z tych kamer nie są archiwizowane - zapisywane są jedynie na dysku w pojeździe. W przypadku, gdy dysk się zapełni zawartość jest nadpisywana (oczywiście nadpisywane są najstarsze materiały). U nas w Gdyni istnieje możliwość odtworzenia nagrania najdalej z przed około miesiąca.
"W wyniku wypadku Michał Kordek doznaje licznych obrażeń ciała, z których najcięższe to: wieloodłamowe złamanie obojczyka i uraz ucha, który skutkuje częściową utratą słuchu. Leczenie w szpitalu w Zdunowie, a potem w domu trwa do 26 października.
Policja (komisariat w Dąbiu) wszczyna śledztwo, przesł#!$%@? ofiarę, kierowcę autobusu, przegląda zapis kamer w autobusie i na rondzie w Zdrojach, także z kamer stojącej tam Biedronki. Ale żadne nagranie nie pozwala na identyfikację samochodu."
Do analogicznych sytuacji dochodzi na rondkach (jedno pasmowych). Rowerzysta trzymający się prawej strony pasa jest wyprzedzany po "wewnętrznej". Po czym auto upuszcza rondko nie zważając, że na swojej wysokości ma jednoślad.
Poza w/w sytuacją mimo kontaktu roweru z bokiem auta, kierowca pitnął. Innym razem omal nie ściął mnie skuter. Na rondku ujechały mu koła na zewnątrz (manewr a la ścigacz spowodował oparcie pojazdu na tej desce / podwoziu i utratę kontaktu kół
Żeby tylko, na rondach dwu- i więcej pasowych ludzie opuszczają rondo z wewnętrznych pasów nie zauważając samochodów na prawym pasie, a co dopiero rowerzystę mają zauważyć ...
Nawet jeśli ktoś namierzy ten samochód to po dwóch miesiącach ślady uderzenia na pewno są zatarte, poza tym nawet ciężko będzie wskazać kto prowadził.
Kiedyś przywalił we mnie pijany gość, poinformował mnie, że jest pijany, ja na to, że dzwonię na gliny, więc uciekł. Miałem numery, widziałem gębę faceta i co? I nic mu nie zrobili, bo nie mogli wejść na posesję a on mówił, że nie prowadził w tym dniu.
@pawel-krzych: "raczej" - słowo klucz jak "prawie". Ludzki debilizm i roztargnienie nie zna granic, może rozmawiał przez telefon (normalnie albo na "głośnym"), nie wiem no nie chce typa bronić ale po prostu chce wierzyć że ludzie nie są aż takimi sk#%@ielami. Prędzej skłaniałbym się że się zorientował po uderzeniu i potem już z premedytacją uciekał.
na początku należy przyjąc ze koleś jest ze szczecina tak?
wiec ile może być granatowych/szarych/grafitowych Sceniców od 1996 do marca 1999 roku? No i do tego cecha charakterystyczna felgi aluminiowe w jakimś tam kształcie..
dobrze, że kombinujesz, nie mówię że nie. Jeśli policja do tej pory nie zdołała odnaleźć sprawcy, to raczej to już nie nastąpi, bo piekielnie ciężko byłoby znaleźć jakikolwiek dowód na spowodowanie tego wypadku. Obtarć na samochodzie pewnie dawno już nie ma, film jest z września, kto wie czy tamten kierowca jeszcze w ogóle ma tego scenika. Generalnie w tym przypadku sceptycznie do tego podchodzę, chociaż kto wie - wierzę w
tyle, że samochód wcale nie musi być zarejestrowany w Szczecinie - wtedy prawdopodobieństwo namierzenia drastycznie by zmalało. A nawet jeśli to auto na szczecińskich blachach, to i tak niewiele daje. Powiedzmy, że takich sceników jest 5 sztuk, jak udowodnisz któremuś z właścicieli, że to on wtedy jechał i potrącił rowerzystę? A felgi? Felgi to żaden dowód, szczególnie że idzie zima, a większość kierowców zmienia aluski na stalówki z oponami zimowymi.
Jestem pewny, że na którejś z pobliskich ulic (światła, skrzyżowania), ewentualnie przy jakimś budynku jest kamera, która ewentualnie mogła uchwycić to auto. Może jakiś inny autobus ma linię tam, gdzie uciekł ten bandyta i akurat został zarejestrowany? Z tego co wiem to każdy autobus ma monitoring...
Życzę powodzenia i mam nadzieję, że sprawca poniesie odpowiednie konsekwencje do czynu.
@saymonek: Kawałek dalej w prawo jak pojechał samochód jest stacja benzynowa, pewnie też mają monitoring.
Tylko ciekawi mnie, skoro film jest z września to dlaczego dopiero teraz policja się obudziła? I dlaczego my mamy za nich odwalać czarną robotę, za którą oni dostają pieniądze?
Aha, i taki szczegół - po prawicy tej drogi, teraz już praktycznie od Trasy Zamkowej, a nawet Wałów, jest droga rowerowa...
Komentarze (110)
najlepsze
Odnośnie "jestem większy więc mi wolno"...
Dzisiaj chciałem zrobić "wykop" o zachowaniu kierowców na przejściu dla pieszych. Dla niektórych debili niezrozumiałym jest nawet to, że jeśli pieszy jest NA przejściu to trzeba się zatrzymać. Parę godzin temu, gdy szedłem na trening, miałem taką sytuację: środek miasta, z powodu dużego ruchu samochody nie osiągają więcej niż 40-30 km/h. Dochodzę do przejścia dla pieszych, przepuściłem jeden lub dwa samochody, po czym zauważyłem
Policja (komisariat w Dąbiu) wszczyna śledztwo, przesł#!$%@? ofiarę, kierowcę autobusu, przegląda zapis kamer w autobusie i na rondzie w Zdrojach, także z kamer stojącej tam Biedronki. Ale żadne nagranie nie pozwala na identyfikację samochodu."
Informacje
edit: http://www.cbradio.szczecin.pl/viewtopic.php?t=5055&sid=d4c6f1d774b1a5d7ef89421a60b42c14 trzeci od góry
Jak nauczyć ich respektu?
Z google wynika, że to mieszkańcy Warszawy, którzy pochodzą ze wsi. Co weekend jadą do rodziny i przywożą stamtąd ogórki w słoikach.
Komentarz usunięty przez moderatora
Poza w/w sytuacją mimo kontaktu roweru z bokiem auta, kierowca pitnął. Innym razem omal nie ściął mnie skuter. Na rondku ujechały mu koła na zewnątrz (manewr a la ścigacz spowodował oparcie pojazdu na tej desce / podwoziu i utratę kontaktu kół
Żeby tylko, na rondach dwu- i więcej pasowych ludzie opuszczają rondo z wewnętrznych pasów nie zauważając samochodów na prawym pasie, a co dopiero rowerzystę mają zauważyć ...
@F4k3:
@Marekgd1981:
@embriao:
@szymon_jude:
@antypepciu:
Mirror
a tu sam filmik
Kiedyś przywalił we mnie pijany gość, poinformował mnie, że jest pijany, ja na to, że dzwonię na gliny, więc uciekł. Miałem numery, widziałem gębę faceta i co? I nic mu nie zrobili, bo nie mogli wejść na posesję a on mówił, że nie prowadził w tym dniu.
http://speedy.sh/fFWBP/nagranie-i-stopklatki.zip
https://rapidshare.com/files/3395563599/nagranie_i_stopklatki.zip
linki do stopklatek i leciutko lepszej wersji filmu
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
1. To raczej nie było celowe (więc nie zamach) tylko miał go imho w ślepym punkcie.
2. Jak to była jakaś %!%%a to może nawet się nie kapnęła. Choć to mało prawdopodobne, ale u baby za kółkiem wszytko jest możliwe.
Jestem i kierowcą i rowerzystą - żeby nie było.
http://www.wykop.pl/link/945037/zamach-na-rowerzyste/
wiec ile może być granatowych/szarych/grafitowych Sceniców od 1996 do marca 1999 roku? No i do tego cecha charakterystyczna felgi aluminiowe w jakimś tam kształcie..
dobrze, że kombinujesz, nie mówię że nie. Jeśli policja do tej pory nie zdołała odnaleźć sprawcy, to raczej to już nie nastąpi, bo piekielnie ciężko byłoby znaleźć jakikolwiek dowód na spowodowanie tego wypadku. Obtarć na samochodzie pewnie dawno już nie ma, film jest z września, kto wie czy tamten kierowca jeszcze w ogóle ma tego scenika. Generalnie w tym przypadku sceptycznie do tego podchodzę, chociaż kto wie - wierzę w
tyle, że samochód wcale nie musi być zarejestrowany w Szczecinie - wtedy prawdopodobieństwo namierzenia drastycznie by zmalało. A nawet jeśli to auto na szczecińskich blachach, to i tak niewiele daje. Powiedzmy, że takich sceników jest 5 sztuk, jak udowodnisz któremuś z właścicieli, że to on wtedy jechał i potrącił rowerzystę? A felgi? Felgi to żaden dowód, szczególnie że idzie zima, a większość kierowców zmienia aluski na stalówki z oponami zimowymi.
Życzę powodzenia i mam nadzieję, że sprawca poniesie odpowiednie konsekwencje do czynu.
Tylko ciekawi mnie, skoro film jest z września to dlaczego dopiero teraz policja się obudziła? I dlaczego my mamy za nich odwalać czarną robotę, za którą oni dostają pieniądze?
Aha, i taki szczegół - po prawicy tej drogi, teraz już praktycznie od Trasy Zamkowej, a nawet Wałów, jest droga rowerowa...