Kropelki do szklanki to narodziny, spod to mroczny żniwiarz
Na wykopie wszędzie pełno znalezisk o 7 miliardach ludzików, których nie chce się już czytać. Pierwsze link który otwarłem i obejrzałem cały - to ten filmik. Śmiała i oryginalna prezentacja przyrostu na prostej zasadzie szklanek i kropelek.
dzien_dobry z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 77
Komentarze (77)
najlepsze
Z jednej strony - co się stanie jak szklaneczka się przepełni? Nic takiego - woda zacznie się wylewać, nie po kropelce, tylko na potęgę, w dużych ilościach. Oczywiście szklanka nadal będzie pełna...
Widzieliście fabrykę kurczaków? Nie mówię o ubojni. Mówię o przemysłowej hodowli. To jest dopiero widok. Kurczaki zamknięte w boksach wielkości ich samych. Maksymalna oszczędność, maksymalna wydajność. Czas życia bardzo krótki. Cykl narodzin i śmierci błyskawiczny. Więcej, szybciej, lepiej...
Do
Primo, wg prognoz prawdopodobniej punkt najszybszego wzrostu mamy już za sobą, a przyrost naturalny będzie już raczej powoli malał.
Na pocieszenie jeszcze dodam, że już pod koniec XVIIIw. były głosy, że będzie nas za dużo i nie wystarczy jedzenia dla wszystkich, co na szczęście się okazało błędne:)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Statyczna_teoria_zasobów#Maltuzjanizm
Fajnie zaprezentowane, tylko pozostaje kwestia interpretacji, zupełnie odwrotna od typowej:
optymista powie że szklanka jest jeszcze w połowie pusta, a pesymista że już w połowie pełna.
ludzików, których nie chce się już czytać Kto nie chce czytać ludzików? Może ludziKOM nie chce się czytać?
Pierwsze link który otwarłem Int., styl., ort. W zaledwie czterech słowach. Szacunek.
Itd.
@FlowerOfIron: "których" odnosi się do "znalezisk", nie "ludzików". Lekki fail z Twojej strony.