Złotówka ratuje Polskę, euro przygniata Słowację
Nie musimy zrzucać się na unijnych bankrutów, ratuje nas złotówka i eksport. Tymczasem nasi sąsiedzi na Słowacji coraz mocniej odczuwają ciężar dźwigania odpowiedzialności za wspólną walutę. Słowacy weszli do strefy euro i teraz muszą wydawać pieniądze na wyciąganie innych z kryzysu.
F.....1 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 53
Komentarze (53)
najlepsze
Tak trzymać.
To znaczy ostatnio nie gada, wygrał wybory i znowu gdzieś zniknął.
Po pierwsze duży spadek słowackiego PKB w 2009 roku nie był wynikiem przyjęcia Euro, a załamania się eksportu, który stanowi ok. 70% słowackiego PKB. Poza tym Słowację dotknął bardzo kryzys gazowy w tym samym roku, wywołany zakręceniem kurków przez Rosjan. Słowacja importuje 98% gazu i ropy z Rosji właśnie i kryzys ten spowodował szacunkowe straty w PKB Słowacji rzędu 1-1,5% PKB.
Co do faktu, że różnica w cenie CDSów między Polską a Słowacją się zmniejsza na naszą korzyść, to się zgadzam, ale nie jest to efekt słabości Słowackiej gospodarki, a ograniczanie zaufania do strefy euro jako ogółu, ale są to problemy jedynie przejściowe. Poza tym, wciąż to my płacimy więcej, w dodatku w roku 2009, gdy Słowacja przyjęła Euro, a my borykaliśmy się z problemem gwałtownego spadku wartości naszej waluty i problemami choćby z opcjami, to nasze CDSy w porównaniu do słowackich drożały. W dodatku spread na CDSach jest w przypadku Słowacji trzy razy niższy niż w PL ( http://www.money.pl/pieniadze/cds/ ).
Innymi
Załamanie słowackiego nie nastapiło wskutek ograniczenia konkurencyjności, na skutek przyjęcia Euro. Eksport załamał się, bo najwięksi importerzy słowackich produktów, tacy jak Niemcy, czy Czechy miały silne załamanie gospodarcze.
Stopy procentowe w dla strefy Euro w 2009 były rekordowo niskie i wynosiły 1%. Chyba nie muszę Ci mówić, że niższe stopy procentowe stymulują wzrost w każdej
Czy wiesz, co sztywne stopy procentowe robią z gospodarkami krajów, które przyjeły EUR a mają różny stopień rozwoju i diametralnie różne potrzeby? Z tego co piszesz, wnioskuję, że nie masz pojęcia.
p.s. jaka jest różnica pomiędzy "złotówka" a "złoty" ? - żadna, purysto językowy ;-)
Czy w przypadku dużego kryzysu w USA albo w zachodniej Europie złoty będzie jak zwykle leciał na pysk?
Dolar się umocnił po tym jak w USA przegłosowano zwiększenie konstytucyjnego limitu zadłużenia. Co jest swoistym paradoksem, bo tylko odwleka niewypłacalność USA a przez rynki finansowe zostało odebrane z przyklaskiem i podskokiem.
Akurat to, że cena złota spadła mnie nie dziwi (poza tym zdziwieniem wymienionym powyżej), gdyż jest nominowana w dolarze, czyli gdy dolar się umacnia to siłą rzeczy złoto spada. Dobrze to widać jeśli popatrzysz na cenę złota w PLN, tutaj wiele się nie zmieniło. PLN jest słabszy względem dolara, dolar jest mocniejszy względem złota, a więc cena złota w PLN pi*oko pozostała bez
Kwestie historyczne.
Czesi zawsze prowadzili lepszą, stabilniejszą politykę budżetową. Poza tym kraje zachodnie dalej pamiętają długi Gierka i to, że zaraz na początku transformacji przestaliśmy spłacać długi, z których sporą część nam umorzono. Raz utracone zaufanie ciężko jest odzyskać. Dlatego Czesi mają lepszy rating, stabilniejszą walutę itd.