1200 pytań na prawo jazdy - zdawalność spadnie o 40 procent?
![1200 pytań na prawo jazdy - zdawalność spadnie o 40 procent?](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_Ph9hA2zBwi2e0CI2SFXbqDnABRI20jCg,w300h194.jpg)
Kandydat zdający egzamin teoretyczny na prawo jazdy dostanie zestaw 32 pytań wybranych z bazy, w której jest ich 1,2 tysiąca. Zdawalność może spaść nawet do 30 – 40 procent. Doskonały patent na rozwiązanie problemu zatłoczonych dróg ;-)
![F.....1](https://wykop.pl/cdn/c3397992/FOX501_juJOkxmp0J,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- 270
Komentarze (270)
najlepsze
- nie dotyczy studentów/ek kierunków medycznych
W Austrii czy Holandii, aby przystąpić do egzaminu i otrzymać prawo jazdy, nie trzeba przechodzić żadnego kursu. W Anglii na dwa miesiące przed ukończeniem 16. roku życia można jeździć samochodem w towarzystwie osoby dorosłej posiadającej uprawnienia od co najmniej trzech lat. Inny warunek – auto musi być oznaczone naklejką z literą „L” umieszczoną w widocznym miejscu. Zamiast dodatkowo płatnych badań lekarskich, które w Polsce musi przechodzić każdy kandydat na kierowcę, w Wielkiej Brytanii petent po prostu musi poprawnie odczytać tablicę rejestracyjną auta, stojąc w odległości 30 metrów od niego. Co więcej, podczas 40-minutowego egzaminu kierowca ma prawo popełnić 15 błędów, ale żadnego, który zagrażałby bezpieczeństwu.
W Niemczech kurs na prawo jazdy kosztuje ponad tysiąc euro i wliczone jest w niego zaledwie piętnaście 45-minutowych lekcji z instruktorem. Za to ten sam instruktor towarzyszy nam później na egzaminie (siedzi z tyłu, za egzaminatorem), w dodatku zdawanym na tym samym samochodzie, na którym odbywaliśmy
kurs.
Nie chcę się czepiać, ale wbrew pozorom to nie takie piękne. Polscy kierowcy to rewelacja w porównaniu do kierowców niektórych krajów. Wypadków tam mniej bo drogi lepsze, lepiej oznakowane itd, ale ogólnie kierowcy są tam często gorsi, bo po ulicy jeżdzą ludzie którzy w Polsce nie zdali by i po 100 próbie.
-Jazda po lodzie
-Jak wyjść z poślizgu
-Nauka
-Kultura jazdy
-Jednoczesne ruszania ze
bezpieczeństwo poprawi się, bo mniej osób będzie miało prawo jazdy. z takim myślaniem to daleko zajadą :)
myślałem że praktyke nabywa się jeźdżąc samochodem, a nie zdawaniem po raz setny egzaminu teoretycznego, ale co ja tam wiem...
kasa, kasa, kasa.
[ ] TAK
[ ] NIE
[ ] Tak
[ ] Nie
I 5 sekund na odpowiedź. Czyż to nie proste? A nie wygłupy w stylu "kierowca może pierdnąć ale nie może się zesrać" wzbogacone grą słówek i koniecznością przeliczenia prędkości na metry hamowania w pamięci.
99% kierowców z 20 letnim stażem i bezwypadkową przeszłością nie zdało by bez przygotowania aktualnych testów na prawko kat.B, czy to oznacza że powinniśmy im zabrać prawo jazdy?
Rzeczywiście pytania teoretyczne, wpłyną na umiejętności jazdy, jasne.
Ja nalezę do tych osób, które się już poddały. Prawka mieć nie będę, bo to może najpierw egzaminatorzy powinni być przeszkoleni? Chyba chodzi o bezpieczeństwo dla innych i dla samego kierowcy? O dobrą technikę jazdy, płynną i pewną. O przewidywalność tego, który jedzie przed nami.
Nie rozumiem tego fenomenu.Miałam auto, jeździłam całkiem sporo i nie zdarzyło się realnie zagrozić bezpieczeństwu na