Wydaje mi się, że cwaniak odciął wcześniej twardą podstawę główki. Zwykły oszust, a nie mistrz kuchni. No chyba, że zaprezentował nam jakąś nową odmianę genetycznie modyfikowanego czosnku, samorozpadającego się. ;)
@choleryk , @AtoMan: Jednak się pomyliliście panowie. Właśnie leczę się z przeziębienia i 10 minut temu wsuwałem grzanki z czosnkiem. Sprawdziłem sposób i rzeczywiście jest zajebisty. Twarde końcówki zostają i wystarczy je na koniec odciąć, ale poza tym jest obrany idealnie, chociaż nie zajmuje to 10 sekund tylko jakieś 45. Może trzeba dojść do wprawy. Tak czy siak to cholerne ułatwienie ;)
@dawidm86: Na warzywa może nie, ale na jajko na twardo owszem. Jajko "obijamy" tak, żeby skorupka popękała, na czubku odrywamy kawałek. W powstałą dziurę wsadzamy łyżeczkę od herbaty i "kręcimy nią" dookoła. Skorupka odchodzi wtedy idealnie, w jednym kawałku.
Na bardzo świeży lub domowy (nie chiński) czosnek to nie zadziała, warstwa na ząbkach trzyma się wtedy o wiele za mocno. Może na wysuszony ale i tak wątpię w tą metodę.
Bardziej jako ciekawostka niż coś przydatnego. Powstaje pytanie po co? Ja wolę tradycyjnie. Po obraniu główki każdy ząbek przyciska się nożem/ręką tak aby się trochę skruszył. Po tej operacji łupina z ząbka praktycznie sama odchodzi. No i nie trzeba potem dwóch misek myć, jak to już learccc zauważył.
@mug3n: Ja używam do tego celu starej, zużytej szczoteczki do zębów, którą trzymam pod ręką w okolicy zlewozmywaka (przy tych wszystkich szmatkach, czyścikach, gąbeczkach i czym tam jeszcze). Zapchaną praskę do czosnku "kłuję" kilka razy szczoteczką i po sprawie. :)
Dla wszystkich co narzekają że miski trzeba myć i w ogóle to żadna różnica czy 10 sekund czy dwie minuty: Takie sztuczki się stosuje w kuchniach do przygotowywania posiłków w ilościach hurtowych.
10 sekund obijania o miski, 75 sekund gmerania nożykiem - jak dla mnie mała różnica... Z wyjątkiem tego, że później krócej myje się nożyk niż dwie duże stalowe miski. Na jedno wychodzi.
@kosa351: Dobrze wysuszoną cebulę obiera się przecież szybko. Ja zawsze odkrajałem kawałeczek od strony korzonków i ciągnąłem aż do "góry". Potem łapiesz za skórkę/łupinkę(?) i ona po prostu schodzi:) Rach, ciach i obrana. Równie szybko się obiera, jak przekroisz na pół, tak samo po prostu ściąga się łupiny, z tym, że tym razem musisz wykonać 2 ruchy, bo dla obu połówek ;P
Komentarze (96)
najlepsze
@dawidm86: Na warzywa może nie, ale na jajko na twardo owszem. Jajko "obijamy" tak, żeby skorupka popękała, na czubku odrywamy kawałek. W powstałą dziurę wsadzamy łyżeczkę od herbaty i "kręcimy nią" dookoła. Skorupka odchodzi wtedy idealnie, w jednym kawałku.
@akilkuklika: Raczej: "Shake the dickens out of it".