Jest przecież w sklepach mleko odtłuszczone 0%, i ludzie z jakichś powodów je kupują - a to nie chcą przytyć, a to nie chcą odkładać sobie cholesterolu w żyłach itd. Jednak mleko to, ze względu na brak tłuszczu, nie nadaje się do wielu wypieków, kremów i innych rzeczy. Może więc to mleko z wykopu to nie żaden wałek, ale próba wyjścia tym ludziom na przeciw - macie mleko z 0% tłuszczu zwierzęcego,
Whoah, aż poleciałam zobaczyć do lodówki moje mleko. Na szczęście biedronkowe jest normalne. :) Chyba jednak zacznę czytać składy mlek - przyznaję, do tej pory nigdy tego nie robiłam.
@Kumagoro: MOM to mięso oddzielane mechaniczne, czyli krótko mówiąc - kości i ścięgna z kurcząt przemielone i dodawane do tanich parówek i pasztetów. Wg norm UE to nawet nie jest mięso.
ostatnio sporo przesiaduję w Holandii, w sklepie tutaj spędzam połowę tego czasu co u nas... jak widzę sok to go pakuję, bo wiem, że to sok, a nie nektar, czy inny napój, czy inne sztuczne g... (to tylko przykład - jak ktoś lubi, może kupować napoje, rzecz jasna). Jeżeli coś nie jest sokiem widać to wyraźnie.
ale nie - u nas zawsze znajdzie się sposób na obejście czegoś, cóż mnogość durnych przepisów
powinni jasno pisać na opakowaniu, że coś jest "mlekopodobne", "czekalodopodobne" itd. W chwili obecnej część ludzi jak zobaczy szklankę mleka na opakowaniu (i brak słowa "mleko") to z góry zakłada, że w środku jest normalne mleko...jak ktoś przeczyta "produkt mlekopodobny" to może zastanowi się czy po to przyszedł do sklepu
Robicie z igły widły. Skoro nigdzie nie jest napisane, że to jest mleko, a jest podany skład, w którym zaznaczono, że produkt zawiera tłuszcz roślinny, to nie wiem, jaki macie z tym problem. Ktoś sobie sprzedaje mleko z olejem i niech sprzedaje. Kupując nowy produkt trzeba sprawdzić jego skład i tyle. Jak ktoś kupuje "w ciemno" to tylko do siebie może mieć pretensje, że kupił coś nie sprawdzając, co to jest.
Mądry Polak po szkodzie - nie patrzy co kupuje (wyrób mlekopodobny, masłopodobny), jeździ na pamięć (panie władzo, ten znak tu nie stał) i nie patrzy na kogo głosuje (chciałam głosować na Kaczyńskiego, ale Komorowski miał większą kratkę przy nazwisku i przez pomyłkę na niego zagłosowałam).
@pandora72: nie wiem, po co tak wyolbrzymiasz. Na tym produkcie nie jest napisane, że to jest mleko i jest podany skład. Na pewno nie zatrujesz się, pijąc mleko z olejem. Zawsze jako konsument kupując produkt, którego nie znasz ponosisz ryzyko, że będzie słabej jakości, nie będzie spełniał Twoich wymagań, nie będzie Ci smakował, itd., niezależnie od jego składu. Zawsze tak było i zawsze tak będzie. A co do sprawdzania składu -
Kiedy sobie wreszcie mieszczuchy uświadomicie że nawet każde mleko UHT nie zawiera ŻADNYCH wartości odżywczych a jeśli chcecie mieć prawdziwe zdrowe mleko no to nie macie wyjścia tylko jechać na wieś.
@MichaS_LwK: no tu masz rację - bo UHT faktycznie pozbawia tego co jest w takim od krowy - pijam i takie więc znam tę różnicę. Ale jednocześnie kupuję zgrzewkę Prawdziwego z Biedrze bo przecież jeśli potrzebuję np. do jakiegoś dania albo na szybko do śniadania to nie będę po gospodarzach latał albo krowy doił ;). A to, że masowo stosowana jest technologia UHT nie legitymizuje działań typu dodawanie jakiegoś obcego tłuszczu
Komentarze (178)
najlepsze
ale nie - u nas zawsze znajdzie się sposób na obejście czegoś, cóż mnogość durnych przepisów
Po drugie - takie mleko może spodobać się wszelakiej maści wegetarianom więc jakiś sens to ma.
Po trzecie żadne mleko UHT nie ma nic wspólnego z mlekiem bez względu na to czy zawiera tłuszcz zwierzęcy czy oliwę z oliwek :).
Po czwarte, dla własnego testu i samouświadomienia proponuję spróbować kupić MAŚLANKĘ, taką która NIE ZAWIERA
Mądry Polak po szkodzie - nie patrzy co kupuje (wyrób mlekopodobny, masłopodobny), jeździ na pamięć (panie władzo, ten znak tu nie stał) i nie patrzy na kogo głosuje (chciałam głosować na Kaczyńskiego, ale Komorowski miał większą kratkę przy nazwisku i przez pomyłkę na niego zagłosowałam).