Pokonałem siebie i wstałem sprzed kompa
Kilka godzin temu ruszyłem w końcu tyłek sprzed kompa i poszedłem na trening boksu. Pewnie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że mam 35 lat, 95 kilo wagi i skromne doświadczenie sportowe ( Synu, tata mógł być w kadrze narodowej, ale poznał mamę i rozumiesz...).
- #
- #
- #
- #
- #
- 155
Komentarze (155)
najlepsze
co w tym dziwnego, ze masz 35 lat i 95 kilo wagi?
powinienes juz byc skazany na wieczne siedzenie w domu?
aha, i nie karuzela tylko stacje :)
Wychodząc z mieszkania, wpierw zaskoczyły mnie zmiany. Okazało się, że to wcale nie złośliwi mieszkańcy przez lato tłukli się od rana do wieczora, lecz był remont klatki. Na zewnątrz również było tak dziwnie jakoś. Tzn. tuż przed klatką, a raczej przy jej zadaszonym wejściu. Ludzie snuli się ospale, menele z rana już byli po drugiej stronie, ptaki
Komentarz usunięty przez moderatora
"Wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście, ważne pytanie: co lubię w życiu robić. A potem zacznij to robić." - kwintesencja wykopu.
Tylko jeszcze odkryć to, co się lubi robić... Z wszelkich rzeczy sportowych podszedł mi jedynie rower, pływanie i ... jujitsu :) To ostatnie odnalazłam po 16 latach poszukiwań :)
@kavosh:
W ogóle to wykop- nie przestawaj chodzić (miałam w grupie ludzi starszych od Ciebie, którzy przychodzili, że pokazać dzieciom, że też potrafią, żeby się poruszać, żeby robić to, co lubią. Wśród tych starszych jest też jeden shihan lat około