Pokonałem siebie i wstałem sprzed kompa
Kilka godzin temu ruszyłem w końcu tyłek sprzed kompa i poszedłem na trening boksu. Pewnie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że mam 35 lat, 95 kilo wagi i skromne doświadczenie sportowe ( Synu, tata mógł być w kadrze narodowej, ale poznał mamę i rozumiesz...).
- #
- #
- #
- #
- #
- 155
Komentarze (155)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Wykop za to zdanie - przypomina mi moją siłownię.
Nie masz samodyscypliny i woli "walki" (nawet w wędkarstwie sportowym...) to nic nie osiągniesz...
Komentarz usunięty przez moderatora
Jakbyś coś osiągnął to z chęcią bym to wykopał, ale może po prostu dodam własny wykop o tym jak poszedłem na rower.
@northrop: Społeczność decyduje- większość ma inne zdanie niż Ty.
Ale może odniosę się szerzej: zrobiłem ten wykop nie dlatego, żeby pokazać jaki jestem heroiczny, że wstałem z krzesła i wyszedłem z domu. Tytuł w moim zamierzeniu miał być trochę ironiczny, ale widzę, że rację miał Sapkowski: "Nie dostrzegłbyś ironii, nawet wtedy, gdyby wyskoczyła zza krzaka i kopnęła cię w