W 2009 US Army zamówiło wirus Ebola z Niemiec.

Depesza z ambasady USA w Berlinie donosi, że rząd Niemiec domaga się potwierdzenia transakcji gdyż oficjalne dokumenty ze strony USA nie zawierają pieczęci/logo. Mnie interesuje dlaczego armia USA zamawia wirusy z Niemiec kiedy te same próbki mogą otrzymać od ich własnego CDC (hamerykański Sanepid)?

[PanPojdzieZNami]

Niemieckie są na pewno bardziej agresywne i nie lubią czarnych, żydów itd...

[Lugi]

Cyganów?

[sroka22]

@PanPojdzieZNami: nie lubią też [Treść usunięta przez moderatora] ;p

[m.....s]

W wolnym i bardzo skrótowym tłumaczeniu dla tych co mieli w szkole język Naurański, w treści stoi iż w 2009 Niemiecka firma zwróciła się do rządu Niemiec o pozwolenie na eksport do USA 184 "elementów kodu genetycznego wraz z próbkami" najbardziej śmiercionośnych wirusów na Ziemi w celu replikacji tychże wirusów. Wirusy te miały być wykorzystane przez wojskowy odpowiednik Sanepidu w amerykańskiej armii w celu stworzenia bazy obrazów wirusów potrzebnych do badań nad

[m.....s]

@bajlando: a niech sobie robią z tą Ebolą co chcą, mnie po prostu dziwi, że tak ważny element ich układanki muszą ściągać z Niemiec kiedy mogą to bez problemu zrobić od siebie. Technologie nuklearne też będą importować dajmy na to z UK kiedy sami są w nich najlepsi? Coś tu nie gra.

[bajlando]

@medevacs: Może Niemcy mają lepszy patogen?

Kto wie nad czym tak naprawdę pracują biotechnolodzy. Może kiedyś wypuszczą jakąś grypo-ebolę i zarobią miliardy na szczepionkach. ;-)

[nawykopkiczas]

http://www.filmweb.pl/serial/ReGenesis-2004-195723

Regenesis dla znudzonych :)

[mmaamm]

Cóż, niemiecka technologia :P