@perevod_pl: dla rodziny 2+1 to przynajmniej mieszkanie dwupokojowe, a chyba takiego nie znajdziesz poniżej 1200 + rachunki, z jakimis sensownymi warunkami
@acor: No, jakie to proste, nie stać cię to nie zakładaj rodziny! Dzięki geniuszu, rozwikłałeś problem bardzo wielu ludzi: myśleli, że ich problemem jest to, że w kraju ciężko wyżywić rodzinę, a tak naprawdę ich problemem jest to, że chcą mieć rodzinę!
Aj tam, nie jest tak źle, w dupach się nie poprzewracało jak na zachodzie, generalnie każdy jakoś tam związuje koniec z końcem, i nie żyje się na marginesie. My, młode małżeństwo z 3 miesięcznym synkiem, ja jako kierownik działu handlowego z niedużej ale prężnej firmie, wyciągam 2000 tyś podstawy na rękę plus premia od marży, z tym to różnie, czasem 3-5 tyś, a czasem 400-1000 zł, żona w tej chwili na macierzyńskim
@Kick_Ass: 2 bańki podstawy to całkiem nieźle ;) Prezes rady nadzorczej w jakimś banku? :P
Ale wracając do tematu - wiele osób mieszkających w "Starej Europie" praktycznie w ogóle nie jada w domu. Wakacje też są różne, pośród znajomych z WB, Francji czy Niemiec nikt nie jeździ na wczasy do Tunezji, Egiptu czy Turcji ponieważ - cytuję - "islamskiego bydła i smrodu mają dość na co dzień" .
@Kick_Ass: Zależy czego oczekuje się od życia. W zachodniej Europie już jakiś czas temu doszli do tego, że pracuje się aby żyć, a nie żyje aby pracować.
U nas po PRLu jeszcze trochę czasu zajmie zanim ludzie się w tym połapią. Choćby wspomniane 2 tyg urlopu rocznie pokazują, że do równowagi między pracą, a wypoczynkiem rodakom jeszcze daleko.
Kredyt na 30 lat za lokum rzadko wystarczające dla 2ch osób (a co
W Kanadzie zarabia sie praktycznie 1:1 - w moim przypadku zarabiam tyle samo ile zarabialem w polsce z tym ze roznica jest taka ze tutaj z jednej wyplaty kupie duzy tv plazma 47' 3D cali dobrej firmy i ipada 2 i jeszcze zostanie na koszty zycia a w polsce kredyt na 2 lata zeby kupic sam tv...
@Writer: Ale to akurat jest racja w Kanadzie ceny elektroniki użytkowej są niższe niż w Polsce nawet przeliczając na złotówki. To mnie akurat boli bo telefonu nawet nie można sobie sprawić bo w UK cena 300 funtów w Polce 2400 zł.... Tam niecała tygodniówka a tu miesiąc pracy.
@jeremi02: ale czego chcesz, przecież by w Polsce zarabiać więcej niż 2.5k na rękę to jest układ, kombinatorstwo, nieziemskie szczęście i gwarantowana zawiść co najmniej połowy społeczeństwa. Oczywiście takie coś jak "wykształcenie, pasja, wiedza, umiejętności i ciężka praca" są dla większości społeczeństwa obce lub są traktowane jako jakieś dziwne i niezrozumiałe stwierdzenia.
@jeremi02: No dobra ale tu chodzi o co innego, w cywilizowanym świecie idziesz sprzątać i nie potrzebujesz wykształcenia ani doświadczenia, a stać Cię na życie, a w Polsce? Śmiech. Wyp@#%$$%asz na składki ZUSowskie masę pieniędzy, pracujesz do 65 roku życia, a średnia życia faceta w Polsce to 70 lat i ZUSowi i tak ciągle brakuje.
A jak jesteś wykształcony (papierki z większości uczelni możecie sobie wsadzić bez doświadczenia) to w Polsce
@PanPojdzieZNami: Ja mam podobnie jak ten koleś, poki co się nie poddaje i włączyła mi się opcja "kombinuj". Ale chyba za rok dojde do wniosku ze nie warto i "witaj Szwajcario"
@PanPojdzieZNami: Fajne AMA, ale kilka rzeczy się zmieniło. Nie wiem czy on był w Polsce ostatnio, bo napisał ,że mieszka tam od 7 lat. Przecież takie miasta jak Wrocław, Poznań, Krk ,ale w szczególności takie mniejsze jak np. Świdnica nie są szare i brzydkie. Są kolorowe i bardzo ładne. ;D
Wiele prawdy w tym co mówi, ale jak na razie nie mam serca żeby wyjechać.
To ja nie wiem... Pracuje i studiuje w Wawie. Mam 5-6k na rękę, w zależności od miesiąca. Wynajmuje mieszkanie z kumplem (1000zl/os wszystkie rachunki), jeżdze samochodem, specjalnie nie oszczędzam na jedzeniu - prawie codziennie jem na mieście (fakt, że raczej drogie restauracje to nie są =]), sporo imprezuje (przynajmniej raz w tygodniu klub + piwo z kumplami + wyjscie z dziewczyna do jakiegoś teatru, czy kina, czy gdzieś). Co miesiąc 2-3 tys
taka prawda, 5k to w wiekszym miescie jak wwa (w mniejszym 4-4.5k styka) minimum zeby zyc godnie, ponizej to tylko zwijac troki i wyjezdzac, jak za granica sie po szczesci to pomoc znalezc prace rodzinie i walic ten kraj
ta opcja jest dobra jak ktos jest dosc mlody, chociaz...
Większej bzdury nie słyszałem, jestem z Kielc, żyjąc godnie ze swoją połówką w tym mieście wystarcza zarabiać 2500zł (netto) miesięcznie i niech połówka zarobi najniższą 1500zł (netto) miesięcznie, razem mamy 4000zł z czego mieszkanie (ok 40m2) kosztuje 1000zł/mc, balując i nie szczypiąc się z cenami bo na południu polski jest o wiele taniej, jesteśmy w stanie odłożyć razem ok.2000 netto, biorąc pod uwage weekendy a nie codzienne melanże (w bardzo przyzwoitych warunkach
@rzeznikmocy: nie kumam. Zarabiacie 4k, za chatę płacicie 1600 i jesteś w stanie odkładać 2k? Zostaje Wam 400 zł na jedzenie, weekendowe "melanże" i balowanie bez szczypania się z cenami - cytuję. Więc albo jesteście bogami ekonomii i po jednym browcu zaliczacie "kac vegas" albo naprawdę nie wiesz czym weekendowy "melanż" jest.
BTW: Jestem zwykłym informatykiem mającym pojęcie o swoim zawodzie, nie programuję, znam się trochę na SQL, Apache, prostych skryptach w Bashu i systemach z rodziny Windows/Linux bez końcowej (profesjonalnej) administracji. Nie narzekam.
Komentarze (187)
najlepsze
Mieszkanie, komórki, internet i coś tam - 750zł mies.
Przedszkole 500zł (do państwowego dostać się nie każdy może)
Jedzenie (nie żarcie, czyli normalny chleb, wędlina, warzywa, owoce, kawa+cherbta a nie syf w woreczkach) 1,5-1,7k zł
Ubranie co jakiś czas (pół biedy z dorosłymi, ceny w dziecięcych są takiej, że ohoho) 300-500zł
Benzyna
Ale wracając do tematu - wiele osób mieszkających w "Starej Europie" praktycznie w ogóle nie jada w domu. Wakacje też są różne, pośród znajomych z WB, Francji czy Niemiec nikt nie jeździ na wczasy do Tunezji, Egiptu czy Turcji ponieważ - cytuję - "islamskiego bydła i smrodu mają dość na co dzień" .
U nas po PRLu jeszcze trochę czasu zajmie zanim ludzie się w tym połapią. Choćby wspomniane 2 tyg urlopu rocznie pokazują, że do równowagi między pracą, a wypoczynkiem rodakom jeszcze daleko.
Kredyt na 30 lat za lokum rzadko wystarczające dla 2ch osób (a co
Oczywiscie tyle samo tylko w polsce PLN tutaj $
A jak jesteś wykształcony (papierki z większości uczelni możecie sobie wsadzić bez doświadczenia) to w Polsce
http://www.reddit.com/r/IAmA/comments/jleic/iama_polish_man_living_in_london_ama/
Wiele prawdy w tym co mówi, ale jak na razie nie mam serca żeby wyjechać.
Gra w tibię i pisze opowiadania fantastyczne na wykopie.
ta opcja jest dobra jak ktos jest dosc mlody, chociaz...
BTW: Jestem zwykłym informatykiem mającym pojęcie o swoim zawodzie, nie programuję, znam się trochę na SQL, Apache, prostych skryptach w Bashu i systemach z rodziny Windows/Linux bez końcowej (profesjonalnej) administracji. Nie narzekam.