Załóżmy że wkrótce nadejdzie tzw. Koniec Świata (wkrótce, bo przecież powszechnie wierzy się że "żyjemy w czasach ostatecznych"). Jak sobie to wyobrażacie w skali kosmicznej?
@Banitaa: To nie jest Koniec Świata tylko śmierć jednej gwiazdy. Do tej pory miliardy miliardów gwiazd wypaliło się w taki sam sposób. Koniec Świata jest z definicji jeden. Odpowiedziałeś, ale nie na moje pytanie.
Pamietam, ze widzialem kiedys podobne zdjecie tylko z zaznaczonymi miejcami gdzie znajduja sie np fale od wojny swiatow czy wystep bitelsow u sullivana
Znajac zycie okaze sie ze droga mleczna wyglada calkiem inaczej i potomkowie beda sie smiac z nas ze nie wiedzielismy o istnieniu bardzo waznych miejsc we Wszechswiecie, tak samo jak bylo z odkryciem Ameryki i mapami sprzed odkrycia :D
Komentarze (156)
najlepsze
Dobre pytanie ;) Info na ten temat
Załóżmy że wkrótce nadejdzie tzw. Koniec Świata (wkrótce, bo przecież powszechnie wierzy się że "żyjemy w czasach ostatecznych"). Jak sobie to wyobrażacie w skali kosmicznej?
a) cały kosmos przestaje jednocześnie istnieć?
b)
Albo tak http://www.youtube.com/watch?v=9yXwDxLQ4Sg
Komentarz usunięty przez moderatora
Bez komunikacji podprzestrzennej możemy dać sobie spokój z poszukiwaniem zaawansowanych cywilizacji w głebokim kosmosie.
co piją astronomowie ?