Właśnie, wreszcie coś konkretnego. Ale czy zwolennicy teorii spiskowych nie widzą że GMO jest nie na rękę Panu Profesorowi, który zajmuje się np. insektoidami? źródło
Mein gott... właśnie na innej stronie przeczytałem, że ten profesor mówi o zagrożeniu przeniesienia zmienionych genów z żywności do ludzi. No to ja wymiękam i wynoszę się z dyskusji, bo nie ma o czem gadać. Jak on taki profesor, to ja będę milczącym dyskutantem.
"prof. dr hab. Jan Narkiewicz-Jodko
Instytut Warzywnictwa w Skierniewicach
Mówi o zagrożeniach związanych z przenoszeniem odcinków transgenicznego DNA do organizmu człowieka."
@Precypitat: No właśnie. GMO jako ogół nie ma przecież 'trujących białek' tylko dlatego, że jest GMO. Ew. jestem w stanie uwierzyć, że dzieje się tak w przypadku niektórych 'modeli'. Zagrożenia jakie może nieść ze sobą GMO to niezamierzona dominacja ekosystemu itp.
Ale na wykopie wystarczy powiedzieć, że GMO ZABIJA i wszyscy łykną to niczym młode pelikany ;)
Jestem ciekawy ile osób na wykopie myśli, że GMO to zło ponieważ MA GENY
Ziemia produkuje wystarczająco dużo jedzenia. Gdyby nie bzdurne prawa i gdyby ludziom naprawdę zależało, nikt nie chodziłby głodny. GMO jest zupełnie niepotrzebne.
@crougher: mylisz się, nawet nie wiesz jak bardzo. Problem głodu jest o wiele, WIELE bardziej skomplikowany, niż występowanie suszy. To media sprowadzają ten problem tylko do anomalii pogodowych. W rzeczywistości odpowiada za to szereg czynników - głównie ekonomicznych, o których z "jakichś" powodów się milczy.
Nie będę dalej tłumaczyć, mam jedynie prośbę - jeśli nie zgłębiłeś danego tematu dostatecznie, to nie wypowiadaj się, bo powtarzasz nieprawdziwe informacje. Gdyby jedynym problemem Afryki
@crougher: a co innego możemy robić (a raczej nasze władze)? Trzeba zachowywać pozory i posyłać paczki z darami, które tak naprawdę w niczym tym ludziom nie pomogą, a spełnią jedynie rolę propagandową.
Dopóki dla wielkich korporacji i naszych rządzących pieniądz będzie miał większą wartość niż ludzkie życie, dopóty sytuacja tych ludzi się nie poprawi. Bo poprawa ich warunków życia = mniejsze zyski. Rachunek jest prosty.
Jak Unia chce nakarmić świat to niech nie wprowadza limitów produkcyjnych w rolnictwie ...bo mamy takie moce produkcyjne żywności że nie potrzeba nam GMO
@EconomicHitman: Dokładnie. Wciska się ciemnotę o tym, że GMO jest potrzebne żeby wyżywić ludzi, a żywności jest tyle, że się limituje produkcję... Interesujące.
@yorkfield25: Wystarczy książka od biologii i genetyki. No chyba, że one też są "pro-GMO"- to w takim razie książki o tym, że ziemia jest okrągła też są "pro GMO".
GMO niepotrzebne. Pheh. Powiedz to cukrzykom. Pewnie nie wiesz nawet skąd bierze się ich insulina :) Czy nam się to podoba czy nie, w końcu GMO wejdzie. Mi się akurat podoba. To rodzi duże perspektywy, nie należy tego demonizować tylko dlatego, że jest nowe.
W czasach H. Forda ktoś mógł przedstawić statystyki nt. wypadków samochodowych, albo autostrad w Polsce. Jestem pewien, że wtedy dalej byśmy jeździli dorożkami, gdyby rzetelni inaczej wykorzystali te
@Khaine: słuchaj, jedno dodatkowe białko w ziemniorze, które daje odporność, dajmy na to, na stonkę ziemniaczaną, nie sprowadzi na Ziemię telepatycznie armagedonu. Nie ma czegoś takiego jak "powinięcie nogi". To jak z energią atomową. Wszyscy się tak tego cholernie boją, że te technologie będą obwarowane mega silnymi przepisami. Tak, zaraz ktoś wyskoczy z fukushimą. Ale tam, trzeba przyznać, po prostu wystąpiło nieprzewidzianej siły trzęsienie ziemi. Nie sądzę, by jakiś taki efekt
@vidlwolf: Wasz problem jest taki, że wasze wymysły generalnie są ekstremalne. Gdyby tak patrzeć, to żaden wynalazek nie nie wszedł, bo każdy ma ciemne strony. Wierzę w naukowców i jednak sądzę, że nie wypuszczą partii roślin z jakąś alfa-amanityną. A jeśli nie wierzymy, że będą to chociaż badać przed wypuszczeniem, to w ogóle lepiej zakopać się i umrzeć, bo jaka szansa, że sprawdzili nasz samochód, samolot którym lecimy, czy biurowiec w
Bo te wszystkie artykuły o GMO piszą dziennikarze, którzy robią kompilacje wiadomości pochodzących z artykułów od innych dziennikarzy, a mało kto czyta prasę branżową, specjalistyczną i naukową. Brawa dla profesora. Mimo podeszłego wieku słucha się go z zaciekawieniem.
@Patrysja: mimo podeszłego wieku dobrze się go słucha? starszych ludzi z reguły słucha się lepiej niż młodszych...
a profesor dużo mówi ale z samego wywiadu na stojąco (mimo podeszłego wieku ;) ) lub na tle slajdu tytułowego nie wynika wiele, dopóki nie ma podanych źródeł należy to traktować jako wiedzę alegoryczną i ważyć argumenty a nie osobę, która je wypowiada. w skrócie: źródła, źródła i jeszcze raz źródła.
Tak samo było gdy kolej żelazna wchodziła na "rynek". Szef bawarskiego kolegium medycznego opisał że pęd pociągu powoduje zanurzenia pracy mózgu. Inni mówili że to truje krowy i zborze, że nie będzie mleka itd.
GMO to nic innego niż jak stare "krzyżownie" gatunków tylko że teraz robią to w laboratoriach.
Nie można tego tępić tylko dlatego że jest to "nowe"
@Precypitat: faktycznie trochę zbyt duże uproszczenie...
Ale opinie wyrobiłem sobie już dawno po rozmowie z paroma biotechnolagami oraz po pewnej akcji na rynku w Krakowie gdzie po jednej stronie były jabłka "GMO" a po drugiej "ekologiczne". Wszyscy oczywiście mówili że jabłka "gmo" mają bardziej płaski smak, że czuć że są sztuczne itd a ekologiczne są smaczniejsze, bardziej soczyste itd. Wszystko fajnie ale to były te same jabłka ^^
@Celinka95: Nie mam swojego zdania o GMO (przyznaję szczerze) ale przesadziłeś w swoim porównaniu - ty zwykle krzyżowanie organizmów porównujesz do powodowania poprzez zmianę genów że np. rośliny bawełny wytwarzają jakiś tam procent akrylu wraz z naturalnym włóknem? Inny kaliber - inny poziom, jak kolega zdążył wspomnieć.
Komentarze (187)
najlepsze
Ale jesteś alternatywny. To co teraz nastały czasy partyzantki żywieniowej? ; )
Ziemniaki, Kukurydza, Soja...
Niestety ZERO konkretnych potwierdzonych informacji.
http://scholar.google.com/
Co prawda zwykle masz dostęp tylko do abstraktów, ale po nich też masz jakieś pojęcie czy badania były rzetelnie przeprowadzone.
A studenci to już w ogóle mają dobrze, gdyż biblioteki uczelniane zapewniają dostęp do baz pełnotekstowych, np. http://www.bg.pg.gda.pl/?cont=bazy&type=full
także z dziedzin, które nie mają dużego związku z oferowanymi przez uczelnię kierunkami, np. ostatnio ściągałem stamtąd artykuł o cukrzycy.
Generalnie jak jakieś badanie nie istnieje
Jak mam komuś udowodnić tezę, że GMO jest BE jeśli jedyne co mam na potwierdzenie to słowa profesora?
"prof. dr hab. Jan Narkiewicz-Jodko
Instytut Warzywnictwa w Skierniewicach
Mówi o zagrożeniach związanych z przenoszeniem odcinków transgenicznego DNA do organizmu człowieka."
http://transgeniczneorganizmy.wordpress.com/
Tylko jak do cholery naturalne pomidory
Ale na wykopie wystarczy powiedzieć, że GMO ZABIJA i wszyscy łykną to niczym młode pelikany ;)
Jestem ciekawy ile osób na wykopie myśli, że GMO to zło ponieważ MA GENY
Nie będę dalej tłumaczyć, mam jedynie prośbę - jeśli nie zgłębiłeś danego tematu dostatecznie, to nie wypowiadaj się, bo powtarzasz nieprawdziwe informacje. Gdyby jedynym problemem Afryki
Dopóki dla wielkich korporacji i naszych rządzących pieniądz będzie miał większą wartość niż ludzkie życie, dopóty sytuacja tych ludzi się nie poprawi. Bo poprawa ich warunków życia = mniejsze zyski. Rachunek jest prosty.
W czasach H. Forda ktoś mógł przedstawić statystyki nt. wypadków samochodowych, albo autostrad w Polsce. Jestem pewien, że wtedy dalej byśmy jeździli dorożkami, gdyby rzetelni inaczej wykorzystali te
a profesor dużo mówi ale z samego wywiadu na stojąco (mimo podeszłego wieku ;) ) lub na tle slajdu tytułowego nie wynika wiele, dopóki nie ma podanych źródeł należy to traktować jako wiedzę alegoryczną i ważyć argumenty a nie osobę, która je wypowiada. w skrócie: źródła, źródła i jeszcze raz źródła.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
GMO to nic innego niż jak stare "krzyżownie" gatunków tylko że teraz robią to w laboratoriach.
Nie można tego tępić tylko dlatego że jest to "nowe"
Ale opinie wyrobiłem sobie już dawno po rozmowie z paroma biotechnolagami oraz po pewnej akcji na rynku w Krakowie gdzie po jednej stronie były jabłka "GMO" a po drugiej "ekologiczne". Wszyscy oczywiście mówili że jabłka "gmo" mają bardziej płaski smak, że czuć że są sztuczne itd a ekologiczne są smaczniejsze, bardziej soczyste itd. Wszystko fajnie ale to były te same jabłka ^^