AMA - Spis powszechny
Niedawno zakończył się Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań. Mam jednak wrażenie, że pojawiło się w tym temacie wiele niejasności. Proponuję więc AMA - Spis Powszechny.Pracowałem przy tym projekcie, więc chętnie się swoją wiedzą podzielę.Zapraszam do zadawania pytań.
GUSWarrior z- #
- #
- #
- #
- 41
Komentarze (42)
najlepsze
To chyba najczęstsze pytanie, z jakim się spotykałem przez cały czas trwania spisu i po nim.
Istotą NSP 2011 było to, że część mieszkań (zazwyczaj ok. 20-25%, w zależności od gminy), trafiało do badania reprezentacyjnego (ankiety realizowane przez rachmistrzów), natomiast w większości gmin pozostałe mieszkania (czyli te, które trafiły do badania pełnego - ankieta krótka) zostały zasilone danymi ze źródeł administracyjnych - czyli np. z ewidencji mieszkańców, prowadzonej przez Urząd
Taki wykop powinien pojawić się w trakcie trwania spisu :) Było wiele niejasności i nigdzie w internecie nie mogłem uzyskać odpowiedzi na moje pytania.
Rachmistrz miał możliwość wyboru, czy spotkał się z brakiem kontaktu, czy z odmową udzielenia odpowiedzi. Osobiście moim rachmistrzom podpowiadałem, by to drugie zaznaczali wyłącznie w sytuacjach, gdy respondent mocno "zalazł im za skórę". W twojej sytuacji został najprawdopodobniej zaznaczony brak kontaktu (rachmistrz miał prawo to zaznaczyć, jeśli co najmniej pięć razy był pod danym adresem, w tym dwa razy w czerwcu, i nikogo nie zastał).
Gdyby była zaznaczona odmowa, do
Moi znajomi tez nie widzieli rachmistrza a mam ich więcej niż 5 rodzin.
Aż tacy niereprezentatywni jesteśmy?
Sam jestem ciekaw, jak to jest, bo nie ja losowałem mieszkania do badania. Moja obserwacja jest taka, że na wsiach generalnie odsetek mieszkań do spisania przekraczał 25%, a w miastach nie dobijał często nawet do 20%. Może to wynikać na przykład z niedokładnie wykonanego obchodu przedspisowego, albo z tego, że w innych miejscowościach tej samej gminy wylosowano więcej mieszkań.
Widocznie jesteście niereprezentatywni. Zresztą ja też.
US. Pierwsza linia ognia, że się tak wyrażę.
Brakuje. Trzy miliony i jedno.
Na przykład z konieczności wykonania estymacji wyników badania reprezentacyjnego na całą populację. Z konieczności opracowania wyników - naliczenie tablic przeglądowych trwa, a jego poprawność jest kilka razy sprawdzana. Z konieczności zapewnienia dochowania tajemnicy statystycznej - te kwestie są traktowane u nas niezwykle poważnie. W końcu z konieczności napisania analiz trzymających się kupy, złożenia tego w zgrabne pdfy, wydrukowania.
Wszystko to niestety trwa, a prawda jest taka, że wcale nie jest
Dlatego, że internauci są za mądrzy :) i za dużo umieją sprawdzić :)
W porównaniu do spisu rolnego i tak wszystko było dużo lepiej dopracowane.
Komentarz usunięty przez moderatora
Od 22 grudnia 2012 r. ;)
Spójrz do pierwszego komentarza, tam nieco więcej na ten temat. Jeśli tamta odpowiedź nie wyczerpuje twojej ciekawości, proszę o więcej konkretów.